piątek, 14 grudnia 2012

Siemka kurdupelki ;)

Nie wiem jakiego mam Imagina napisać, napiszę smutnego, to będzie taki na szybko więc, z góry przepraszam. ♥

Liam <3 ( dawno o nim nie było )


Byłaś przyjaciółką z chłopakami z One Direction. Wszyscy cię lubili, zawsze gdzieś razem wychodziliście, bawiliście się, u nich w domu organizowaliście różnego rodzaju zabawy.. Najbardziej spodobał ci się Liam..
Tylko był jeden problem, tym problemem był Liam..
Gdy mieliście gdzieś wyjść i on się dowiedział że ty też idziesz to od razu zrezygnował.
Nie wiedziałaś dlaczego, nie dawało ci to spokoju, musiałaś się tego dowiedzieć.
Poszłaś do chłopaków zaraz po śniadaniu..
Gdy dotarłaś zastałaś tylko Louisa i Liama.
- Hej [T.I] !! - krzyknął Lou stojący w drzwiach ..
- Hej Lou - powiedziałaś obojętnie..
- Co cię tu sprowadza, wejdź - powiedział obejmując cię.
Ty zdjęłaś jego rękę ze swoich ramion i powiedziałaś:
- Muszę pogadać z Liam'em, jest ?? - zapytałaś.
- Tak jest, a co się stało, zawsze jak mnie widziałaś byłaś uśmiechnięta, coś ci zrobiłem ?
- Nie Loui nic mi nie zrobiłeś, po prostu nie mam humoru..
- No dobrze skoro tak mówisz, Liam jest na górze w swoim pokoju..
- Ok, idę tam - powiedziałaś..
Poszłaś na górę, zapukałaś do pokoju Liama:
- Kto tam ?? - zapytał.
- [T.I] - odpowiedziałaś, wahając się.
- Co chcesz ?? - mówił przez drzwi.
- Możemy porozmawiać ?? - zapytałaś.
- Wejdź.
Ty weszłaś i usiadłaś na fotelu.
- Więc o co chodzi ?? - zapytał, patrząc się na ciebie jak byś była z innego świata.
- Liam chciałam się zapytać o co chodzi, dlaczego jak idziemy gdzieś ty nigdy nie spędzasz z nami czasu ??
- Po prostu nie mam ochoty nigdzie wychodzić - odpowiedział obojętnie.
- Jak to ? Nigdy nie masz ochoty ?? - Pytałaś.
- Tak nigdy, nie rozumiesz ?? - zapytał, podnosząc na ciebie głos.
- Spokojnie - krzyknęłaś - możemy porozmawiać spokojnie, bez krzyku ?? - zapytałaś, uspakajając ton.
- Jak ci mówię raz to nie rozumiesz ?? Trzeba ci mówić to samo 2 razy ?? - zapytał, nadal nie obniżając tonu mowy.
- Liam, nie krzycz, proszę - powiedziałaś a w oczach zaczynały ci się zbierać łzy, nie lubiłaś jak ktoś na ciebie krzyczał.
- Nigdy z wami nie wychodziłem bo cię nie lubię a wręcz nienawidzę ! - powiedział ci prosto w oczy.
Ty się rozpłakałaś i uciekłaś, gdy byłaś już prawie na dole nie popatrzyłaś się że jest zagięty dywanik i się wywróciłaś. Louis momentalnie do ciebie podbiegł i zabrał cię na ręce, byłaś nieprzytomna w końcu spadłaś ze schodów, nic dziwnego..

 ***

Obudziłaś się na sofie w salonie chłopaków, zobaczyłaś że wszyscy siedzą i rozmawiają, nie zwrócili nawet uwagi że się obudziłaś.. Próbowałaś się dźwignąć ale nic z tego, bardzo cię bolała noga i głowa.
Harry zobaczył że się próbujesz dźwigać, podszedł do ciebie :
- Spokojnie,  pomogę ci - powiedział, pomagając ci usiąść.
- Dzięki Harry - powiedziałaś, trzymając się za nogę.
Harry zawołał chłopaków, oni przybiegli a Louis usiadł koło ciebie i cię przytulił.
- Co się stało na górze ? - zapytał Lou.
Tobie w oczach zaczynały się zbierać łzy i zaczęłaś płakać.
- [T.I] co się tam wydarzyło, czy Liam ci coś zrobił ? - pytał przejęty.
- Nie, n-n-nic - powiedziałaś nadal płacząc.
- To dlaczego płaczesz ? - zapytał Niall.
- Liam mi powiedział że m-mnie nienawidzi - gdy to powiedziałaś, zaczęłaś się przytulać do Louisa ..
- Kretyn - krzyknął Zayn.
- Ja go zawsze szanowałam a on mi to powiedział prosto w oczy, zabolało mnie to - powiedziałaś, próbując wstać, ale nie dałaś rady za bardzo cię bolała noga.
- Nie przejmuj się nim to zwykły Idiota - powiedział Lou.
- Jak nie przejmuj się ? Jak ? Ja,  ja go KOCHAM !! - wykrzyczałaś .
- Nie możesz się nim przejmować, naprawdę, nie ważne czy go lubisz, czy kochasz, czy nie nawidziasz, nie możesz - powiedział Lou.
- Dobra kończę ten temat, pomoże mi ktoś wstać ? - zapytałaś wystawiając ręce jak małe dziecko.
Harry wstał i podał ci rękę, lecz nie skutecznie, nie dałaś rady za bardzo cię bolała.
Wiec zabrał cię na ręce i powiedział :
- Lou jedziemy z nią do szpitala.
- To ja się idę ubrać.
- Nie ma takiej potrzeby - powiedziałaś.
- Jest ! Nie ma takiej opcji żebyśmy cię stąd wypuścili z nogą na którą nie możesz stanąć.
- No dobra, a przyniesiesz mi buty, bo nie dam rady zajść - powiedziałaś.
- Ja ci je założę, koleżanko - powiedział Harry.

***W szpitalu***

- Pan jest jej chłopakiem ?? - zapytał lekarz .
- Tak, ja jestem jej chłopakiem - Harry skłamał, aby otrzrymać informację o twojej nodze.
- To proszę za mną - powiedział lekarz.
Zrobiłeś tak jak kazał .
- A więc, pana dziewczyna ma pękniętą kostkę i piszczel, w tym momencie nakładamy gips aby kości się dobrze zrosły. Może wyjść już dziś ze szpitala  - stwierdził
- Dobrze, dziękuję za informację - powiedział Hazza i odszedł.

***

Dojechaliście do domu, Harry wyszedł na górę aby sprawdzić czy jest tam Liam ..
Nie było go, jego rzeczy również nie było, na łóżku leżał tylko liścik :
"Nie mogłem tu dłużej wytrzymać, przeproś [T.I] za to co jej powiedziałem, nie chciałem jej tego mówić, musiałem skłamać, nie mogłem jej powiedzieć prosto w twarz że ją kocham, nie szukajcie mnie proszę, chcę pobyć sam, już więcej mnie nie zobaczycie, pokaz to reszcie chłopaków, chyba że czytacie to razem.. Dziękuję wam za wszystko i żegnajcie "
Po przeczytaniu tego listu Harry zawołał wszystkich.. Gdy zobaczyliśmy to zaczęliśmy rozpaczać, tylko ja jedyna płakałam jak głupia, powiedział mi że mnie nienawidzi a teraz ?? A teraz mnie kocha ?? Nie umiałaś sobie tego poukładać w głowie, cały czas myślałaś o tym w jaki sposób to powiedział ..
Po dwóch miesiącach znaleźli Liam'a w Holmes Chapel z podciętymi żyłami .. W jego kurtce znaleziono małe pudełeczko a w nim liścik : "[T.I] [T.N] kocham cię jak nikt inny, tylko z tobą chciałem spędzić resztę mojego  życia, ten pierścionek jest dla Ciebie, pewnie czytasz to jak ja już czuwam nad tobą, pamiętaj że zawsze będę przy tobie, proszę nie płacz, przepraszam za to co ci powiedziałem i żegnaj " ..

***

Na pogrzebie Liam'a nie mogłaś przestać płakać, po pogrzebie pojechałaś do swojego domu, nie wytrzymałaś tego napięcia które ci rozwalało myśli, miłość była silniejsza i to właśnie ona wygrała, podcięłaś sobie żyły.

***

Pochowano cię w grobie razem z Liam'em i nadano ci nazwisko Payne ..

Koniec ..

~~by Olivia ♥♥♥



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz