Kto zaprosi cię na sylwestra ?
Baran - Zayn
Byk - Liam
Bliźnięta -Louis
Koziorożec - Danielle
Lew - Eleanor
Waga - Harry
Wodnik - Perrie
Rak - Taylor
Strzelec - Louis
Skorpion - Niall
Panna - Liam
Ryby -Zayn
Kto zaproponuje ci, abyś zagrała w teledysku ??
Baran - Liam
Byk - Niall
Bliźnięta -Louis
Koziorożec - Zayn
Lew - Louis
Waga - Harry
Wodnik - Zayn
Rak - Niall
Strzelec - Liam
Skorpion - Louis
Panna - Harry
Ryby -Niall
Ile będziesz miała dzieci i z kim ?
Baran - Liam, 9
Byk - Niall, 5
Bliźnięta -Louis, 18
Koziorożec - Harry, 0
Lew - Niall, 1
Wodnik - Louis, 2
Rak - Niall, 16
Strzelec - Zayn, 4
Skorpion - Zayn, 1
Panna - Harry, 69
Ryby -Niall, 10
Z kim się pocałujesz w deszczu ?
Baran -Louis
Byk - Harry
Bliźnięta -Liam
Koziorożec - Zayn
Lew - Louis
Waga - Niall
Wodnik - Zayn
Rak - Liam
Strzelec -Louis
Skorpion - Liam
Panna - Harry
Ryby - Niall
Kto ci da marchewkę ?
Baran - Louis
Byk - Louis
Bliźnięta -Louis
Koziorożec - Louis
Lew - Louis
Waga - Louis
Wodnik - Louis
Rak - Louis
Strzelec - Louis
Skorpion - Louis
Panna - Louis
Ryby - Louis
~by Olivia ♥
Horoskopy i Imaginy związane z One Direction i Stylizacje :D
poniedziałek, 31 grudnia 2012
Hello
Słuchajcie, przez ten czas kiedy są dodatkowe 2 blogi (patrz, zakładki u góry) nie będzie za wiele pisane, tutaj.. Są to 2 opowiadania o Niallu i o Harrym.. Opowiadanie o Niallu piszę ja, a opowiadanie o Harrym pisze, nasza druga administratorka Laura..
Enjoy ♥
~~by Olivia ♥
Enjoy ♥
~~by Olivia ♥
sobota, 29 grudnia 2012
Hellllllooooooo
Dam wam link do zapowiedzi starego odcinka iCarly, który już oglądałam dawno ale poleci jeszcze raz:
http://film.onet.pl/wiadomosci/sylwester-z-one-direction,1,5375572,wiadomosc.html?utm_source=contentstream.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=cs_film_prem&utm_term=www.tekstowo.pl
Zabije tego idiotę, który to pisał... grrrrrrrr
"One Direction to boysband, który tworzą Liam, Harry, Louise i Zayn. Zespół bije rekordy popularności. Ich debiutancki album "Up All Night" był najlepiej sprzedającym się albumem w Wielkiej Brytanii w 2011 roku. "
Jak można Louis napisać "Louise" to jest całkiem inne imię. To jest pierwsza sprawa, a ta druga to mnie na maksa wkurzyła.
Jak można zapomnieć o Niall'u ja tego nie rozumiem, przecież jego nie da się zapomnieć. Jak onet nic o nich nie wie to niech zerknie przynajmniej do Wikipedi, a nie popełniają takie błędy... grrrrrr... :P
Jak można zapomnieć Nialla będę to teraz przeżywać jak mrówka okres. :P
~Lala xox
http://film.onet.pl/wiadomosci/sylwester-z-one-direction,1,5375572,wiadomosc.html?utm_source=contentstream.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=cs_film_prem&utm_term=www.tekstowo.pl
Zabije tego idiotę, który to pisał... grrrrrrrr
"One Direction to boysband, który tworzą Liam, Harry, Louise i Zayn. Zespół bije rekordy popularności. Ich debiutancki album "Up All Night" był najlepiej sprzedającym się albumem w Wielkiej Brytanii w 2011 roku. "
Jak można Louis napisać "Louise" to jest całkiem inne imię. To jest pierwsza sprawa, a ta druga to mnie na maksa wkurzyła.
Jak można zapomnieć o Niall'u ja tego nie rozumiem, przecież jego nie da się zapomnieć. Jak onet nic o nich nie wie to niech zerknie przynajmniej do Wikipedi, a nie popełniają takie błędy... grrrrrr... :P
Jak można zapomnieć Nialla będę to teraz przeżywać jak mrówka okres. :P
~Lala xox
piątek, 28 grudnia 2012
Imagin cz.3
- No bo ...
-No bo ja Cię zdradzam Louis, przepraszam.
-Jak długo?- Zapytał Lou z łzami w oczach.
-Od jakichś 2 miesięcy- powiedziała Eleonor i spuściła głowę.-Ja tego nie chciałam ale to było silniejsze, ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Chciałam Ci powiedzieć ale nie chciałam abyś cierpiał.
- Brawo! Naprawdę Ci się udało tylko szkoda, że czuję się teraz jak idiota, okłamywałaś mnie zamiast mi powiedzieć. Nienawidzę Cię!!! Odejdź i nigdy tu nie wracaj. - Powiedział płaczący Louis, wyprosił Eleonor i trzasnął drzwiami.
- Louis co się stało co to za krzyki- przybiegłaś z góry zaniepokojona.
- Nie chcę o tym rozmawiać. - powiedział i poszedł do swojego pokoju.
Ty pobiegłaś za nim. Weszłaś do pokoju, a Louis siedział na łóżku zalany łzami, usiadłaś koło niego i przytuliłaś.
- Louis powiedz mi co ona ci zrobiła, przecież jestem twoją przyjaciółką, możesz mi zaufać i powiedzieć wszystko.
-Ona... ona, ona mnie zdradzała rozumiesz!? Od dwóch miesięcy. Boże jaki ja byłem głupi, dlaczego tego nie zauważyłem.
- Jak ona mogła tak Cię skrzywdzić !? Ale nie przejmuj się, widocznie ona nie była tego warta, znajdziesz jeszcze miłość swojego życia i będziesz szczęśliwy.
- Tak myślisz?
- Oczywiście, a teraz biegnij po marchewkę i zapomnij.
- Wiesz, chyba masz rację, idę po marchewkę, ona faktycznie nie była mnie warta.
- No widzisz, marchewki zawsze poprawią humor, a miłość poczeka musisz być cierpliwy.
- Jak ja kocham marchewki!!! A właściwie to już znalazłem miłość swojego życia.
- Marchewki!!!- krzyknęłaś
- Nie głuptasie kogoś kogo kocham bardziej niż marchewki, ciebie.
- Louis, nie żartuj sobie.
- [T.I] ja nie żartuję, mówię w pełni poważnie, od zawsze mi się podobałaś, ale dopiero teraz zrozumiałem jak bardzo Cię Kocham.- powiedział, a wasze usta złączyły się w jedną całość.
Ok, sorki, że tak długo, ale jestem zbyt leniwa :P Wybaczcie :D Na temat tego imagina się nie będę wypowiadać, aha i sorki, że taki krótki :(
Kolorowych Niallerkowych, Louisowych, Liamowych, Zaynowych, Harroldowych itd. <3
Love U xox
~ Lala
-No bo ja Cię zdradzam Louis, przepraszam.
-Jak długo?- Zapytał Lou z łzami w oczach.
-Od jakichś 2 miesięcy- powiedziała Eleonor i spuściła głowę.-Ja tego nie chciałam ale to było silniejsze, ja zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Chciałam Ci powiedzieć ale nie chciałam abyś cierpiał.
- Brawo! Naprawdę Ci się udało tylko szkoda, że czuję się teraz jak idiota, okłamywałaś mnie zamiast mi powiedzieć. Nienawidzę Cię!!! Odejdź i nigdy tu nie wracaj. - Powiedział płaczący Louis, wyprosił Eleonor i trzasnął drzwiami.
- Louis co się stało co to za krzyki- przybiegłaś z góry zaniepokojona.
- Nie chcę o tym rozmawiać. - powiedział i poszedł do swojego pokoju.
Ty pobiegłaś za nim. Weszłaś do pokoju, a Louis siedział na łóżku zalany łzami, usiadłaś koło niego i przytuliłaś.
- Louis powiedz mi co ona ci zrobiła, przecież jestem twoją przyjaciółką, możesz mi zaufać i powiedzieć wszystko.
-Ona... ona, ona mnie zdradzała rozumiesz!? Od dwóch miesięcy. Boże jaki ja byłem głupi, dlaczego tego nie zauważyłem.
- Jak ona mogła tak Cię skrzywdzić !? Ale nie przejmuj się, widocznie ona nie była tego warta, znajdziesz jeszcze miłość swojego życia i będziesz szczęśliwy.
- Tak myślisz?
- Oczywiście, a teraz biegnij po marchewkę i zapomnij.
- Wiesz, chyba masz rację, idę po marchewkę, ona faktycznie nie była mnie warta.
- No widzisz, marchewki zawsze poprawią humor, a miłość poczeka musisz być cierpliwy.
- Jak ja kocham marchewki!!! A właściwie to już znalazłem miłość swojego życia.
- Marchewki!!!- krzyknęłaś
- Nie głuptasie kogoś kogo kocham bardziej niż marchewki, ciebie.
- Louis, nie żartuj sobie.
- [T.I] ja nie żartuję, mówię w pełni poważnie, od zawsze mi się podobałaś, ale dopiero teraz zrozumiałem jak bardzo Cię Kocham.- powiedział, a wasze usta złączyły się w jedną całość.
Ok, sorki, że tak długo, ale jestem zbyt leniwa :P Wybaczcie :D Na temat tego imagina się nie będę wypowiadać, aha i sorki, że taki krótki :(
Kolorowych Niallerkowych, Louisowych, Liamowych, Zaynowych, Harroldowych itd. <3
Love U xox
~ Lala
środa, 26 grudnia 2012
Tak !!
Tay już nie jest z Harrym.
Haylor to koniec POTWIERDZONE .
via. fb
Tay już nie obserwuje Harry'ego na TT . !
Haylor to koniec POTWIERDZONE .
via. fb
Tay już nie obserwuje Harry'ego na TT . !
Jaram się !!
Yo, muszę wam coś powiedzieć nie uwierzycie..
Pocałowałam Hazze ! Aa..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tak naprawdę to Kotleta bo ja mówię na Hazze Kotlet (Wszelkie prawa o kopiowaniu zastrzeżone) :D
~~by Olivia <3
Pocałowałam Hazze ! Aa..
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Tak naprawdę to Kotleta bo ja mówię na Hazze Kotlet (Wszelkie prawa o kopiowaniu zastrzeżone) :D
~~by Olivia <3
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Merry Christmas
Ok, złożę Wam własne życzenia, bo się mnie czepia druga redaktorka :P
Więc, wszystkiego co najlepsze, masę prezentów niech Mikołaj przyniesie i stołu pełnego,
Więc, wszystkiego co najlepsze, masę prezentów niech Mikołaj przyniesie i stołu pełnego,
niech nie zbraknie też kolędowania w rodzinnym gronie i atmosfery wesołej.
Abyście mogły/mogli pojechać na koncert chłopaków i żebyście ich spotkały i mogły ich dotknąć, przytulić, dać buziaka tego życzy Wam ROZRABIAKA xox
Hahah ja nawet życzenia pisze daremne :P
No, a teraz życzenia dla naszego kochanego Louisa:D
Drogi Lou nie wierzę, że masz już 21 lat, ale dla mnie i tak dalej masz 5 lat. Wszyscy fani składają Ci życzenia, by wszystkie twoje marzenia doczekały się spełnienia. Ja tez życzę ci serdecznie Wesołych Świąt w rodzinnym gronie, wielu prezentów, masy marchewek i żebyś zawsze się uśmiechał bo to najważniejsze.
Życzę ci jeszcze żebyś znalazł w życiu prawdziwą miłość, którą być może jest Eleanor, i żeby powodziło się tobie i chłopakom, żebyście się nie kłócili i zawsze byli razem i się wspierali jak na 5 braci przystało :D Jeszcze raz wszystkiego najlepszego xoxo

~Lala
~A ja się pod tym podpisuję i ode mnie macie 2 życzenia :D
~~by Olivia
Abyście mogły/mogli pojechać na koncert chłopaków i żebyście ich spotkały i mogły ich dotknąć, przytulić, dać buziaka tego życzy Wam ROZRABIAKA xox
Hahah ja nawet życzenia pisze daremne :P
No, a teraz życzenia dla naszego kochanego Louisa:D
Drogi Lou nie wierzę, że masz już 21 lat, ale dla mnie i tak dalej masz 5 lat. Wszyscy fani składają Ci życzenia, by wszystkie twoje marzenia doczekały się spełnienia. Ja tez życzę ci serdecznie Wesołych Świąt w rodzinnym gronie, wielu prezentów, masy marchewek i żebyś zawsze się uśmiechał bo to najważniejsze.
Życzę ci jeszcze żebyś znalazł w życiu prawdziwą miłość, którą być może jest Eleanor, i żeby powodziło się tobie i chłopakom, żebyście się nie kłócili i zawsze byli razem i się wspierali jak na 5 braci przystało :D Jeszcze raz wszystkiego najlepszego xoxo

~Lala
~A ja się pod tym podpisuję i ode mnie macie 2 życzenia :D
~~by Olivia
Siemcia
Siemcia.. Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia, dużo ciepła, jedzenia, zabawy, spełnienia marzeń, żebyście pod choinką znaleźli chłopaków, mogą być nawet bez ubrań, żeby odbył się koncert naszych 5 mężów w Polsce. Czego sobie życzycie.. I jeszcze raz Wesołych, Styles'owych, Horan'owych, Tomlinson'owych, Malik'owych, Payne'owych, Kotowych, Żółwiowych, Lusterkowych, Łyżeczkowych, Marchewkowych, Nandos'owych, itd. Świąt.
Kocham Was ♥♥♥
-Forever
~~by Olivia ♥
A ja się pod ty podpisuje:
~Lala
Jednak się nie podpisuję bo pani Styles się czepia :P
Jednak się nie podpisuję bo pani Styles się czepia :P
niedziela, 23 grudnia 2012
Ważne !!
Jak wiecie, Harry spędza coraz więcej czasu z
Taylor. Praktycznie nie ma czasu dla reszty z 1D. Z tego co mi wiadomo,
Harry pokłócił się z chłopakami o Taylor, po czym pojechał do niej.
Stosunki między nim a chłopakami są napięte, praktycznie ze sobą nie
rozmawiają. A więc. W środę o godz. 14 robimy akcję na TT ,,Harry Come
Back'' (bez apostrofów of course). Miejmy nadzieję, że Hazz
przejrzy na oczy i się z nimi pogodzi. Rozpowiadajcie po znajomych z
jakiegokolwiek fandomu, każda pomoc się przyda, bo jeśli Harry będzie
tak dalej robić, One Direction może się rozpaść, a tego przecież nie
chcemy. :(
Proszę, rozpowiadajcie o tym na swoich stronkach,blogach a nawet piszcie o tym do swoich znajomych Directioners :)
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ :D
via. Facebook (stronki o One Direction)
~~by Olivia ♥♥
Proszę, rozpowiadajcie o tym na swoich stronkach,blogach a nawet piszcie o tym do swoich znajomych Directioners :)
DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ :D
via. Facebook (stronki o One Direction)
~~by Olivia ♥♥
Imagin. Ciąg dalszy ;)
[...] kupiliście mu ... c.d.n.
Sweterek i kota, kot miał teki sam sweterek jak Hazza..
Następnie poszliście kupić prezent Niall'owi ale w innym sklepie, a tak dokładniej to do Nando's, kupiliście mu złotą kartę, za którą przez cały rok będzie miał darmowe jedzenie, (W Nando's) .
Później zrobiliście sobie mała przerwę, bo już byliście zmęczeni od chodzenia po sklepach, więc usiedliście sobie w restauracji i wypiliście gorącą czekoladę.
**Dalsza męka z prezentami**
Nie mieliście kompletnie pojęcia co macie kupić Zayn'owi, ale Loui wpadł na pomysł żeby kupić mu elektrycznego papierosa, aby zaczął rzucać palenie.
Po tych wszystkich zakupach, nie mieliście sił, od razu pojechaliście do domu, musieliście pochować prezenty. Bo oczywiście chłopcy będą ich szukać, jak małe dzieci.
**W domu**
Usłyszeliście dzwonek do drzwi:
- Kto otworzy ? - Krzyczałaś z kuchni robiąc obiad.
- Ja otworze - Krzyknął Niall.
W drzwiach ukazała się Eleanor.
- Louis !! Do ciebie !! - wołał Niall.
- Idę ! - Powiedział.
- Hej kochanie - powiedziała, zwracając się do Lou.
- No cześć, cześć - powiedział.
- Muszę się wytłumaczyć - powiedziała wchodząc.
- Ale z czego ? - zapytał Loui.
- Przepraszam że nie będę z wami na wigilii, po prostu moi rodzice mnie zaprosili a ja nie chciałam im odmówić, bo w zeszłym roku też nie byłam z nimi.
- Ale, nic się nie stało, spokojnie, to nie są nasze ostatnie święta, przecież będą jeszcze. -powiedział Lou, obejmując El w pasie.
- Dziękuję, a teraz już muszę jechać, wiesz.. przygotowania, to do sylwestra kochanie, pa - krzyknęła, wybiegając z domu i wsiadając do czarnego samochodu.
- Ale jak to.. do sylwestra ? - zapytał Lou sam siebie, chociaż było to bardziej stwierdzenie niż pytanie.
- Nie martw się Loui, spędzisz święta z nami - powiedziałaś przytulając go.
- Dziękuję, że mnie wspierasz. - powiedział, również odwzajemniając gest.
**Dzień Wigilii**
- Loui !! Nie tak, to ma być tutaj, sałatki pójdą tu - powiedziałaś.
- Przepraszam, to ty to ułóż a ja będę ci nosił z kuchni, ok ? - stwierdził po czym zapytał.
- Dobrze, ale najpierw przynoś sałatki - powiedziałaś.
Przygotowania do Wigilii były bardzo wesołe, dobrze się przy tym bawiliście.
Po kolacji zaczęliście się dzielić opłatkami, składaliście sobie życzenia, wręczaliście sobie prezenty, każdy był ucieszony z prezentu jaki dostał, było przy tym dużo zabawy, po kolacji, po wręczaniu prezentów, poszliście sobie na spacer, pobłądzić trochę Londyńskimi ulicami.
Louis zadzwonił do rodziców El aby im złożyć życzenia, okazało się że Eleanor powiedziała swoim rodzicom że idzie na święta do Lou, bardzo was to zdziwiło ponieważ powiedziała że na święta będzie u rodziny. Loui się bardzo zmartwił i zaczął do niej dzwonić, lecz nieskutecznie, nie odbierała, odrzucała rozmowę, Lou nie wiedział co się stało. Postanowił zadzwonić do niej następnego dnia.
**Pierwsze święto**
Lou dzwonił do El, ale ona wciąż nie odbierała, Lou nie dawał za wygraną, w końcu odebrała:
- Eleanor !! Gdzie ty jesteś ? Dlaczego mnie okłamałaś i przy okazji jeszcze swoich rodziców ?! Masz mi to wytłumaczyć.! - wykrzyczał do telefonu.
- Louis przepraszam, bardzo przepraszam, ale nie mogę ci powiedzieć - powiedziała, zachrypniętym głosem.
- Masz tu być za 10 minut ! Rozumiesz ?! - Lou nadal krzyczał a po policzkach zaczęły mu spływać łzy.
- Dobrze, zaraz tam będę - powiedziała płacząc.
Po 15 minutach El przybyła, Louis kazał jej wejść i usiąść, po czym kazał się jej tłumaczyć:
- Lou nie mogę ci powiedzieć, przepraszam - mówiła, a po policzkach spływały jej łzy.
- Jak to nie możesz mi powiedzieć ? Jak !? Jesteśmy razem, mówimy sobie wszystko, choćby nie wiadomo co się działo, widocznie nigdy nie wył to prawdziwy związek, nie zasługujesz na niego, wydaje mi się że już nie możemy być razem - powiedział odchodząc do mnie do kuchni.
- Ale Louis ! - zawołała - Jak to ? Już z nami koniec, Louis ! Proszę ! - mówiła idąc do nas, Lou siedział na krześle a po policzkach lały mu się łzy.
- Eleanor, nie ! Nie możemy, kochałem cię jak nikt inny, a ty ? A ty to wszystko zepsułaś - wykrzyczał.
- Skoro z nami już koniec to powiem ci dlaczego mnie nie było - powiedziała.
- No powiedz, ale i tak już nic nas nie uratuje. - powiedział.
- No bo ... c.d.n.
~~by Olivia ♥♥♥
Sweterek i kota, kot miał teki sam sweterek jak Hazza..
Następnie poszliście kupić prezent Niall'owi ale w innym sklepie, a tak dokładniej to do Nando's, kupiliście mu złotą kartę, za którą przez cały rok będzie miał darmowe jedzenie, (W Nando's) .
Później zrobiliście sobie mała przerwę, bo już byliście zmęczeni od chodzenia po sklepach, więc usiedliście sobie w restauracji i wypiliście gorącą czekoladę.
**Dalsza męka z prezentami**
Nie mieliście kompletnie pojęcia co macie kupić Zayn'owi, ale Loui wpadł na pomysł żeby kupić mu elektrycznego papierosa, aby zaczął rzucać palenie.
Po tych wszystkich zakupach, nie mieliście sił, od razu pojechaliście do domu, musieliście pochować prezenty. Bo oczywiście chłopcy będą ich szukać, jak małe dzieci.
**W domu**
Usłyszeliście dzwonek do drzwi:
- Kto otworzy ? - Krzyczałaś z kuchni robiąc obiad.
- Ja otworze - Krzyknął Niall.
W drzwiach ukazała się Eleanor.
- Louis !! Do ciebie !! - wołał Niall.
- Idę ! - Powiedział.
- Hej kochanie - powiedziała, zwracając się do Lou.
- No cześć, cześć - powiedział.
- Muszę się wytłumaczyć - powiedziała wchodząc.
- Ale z czego ? - zapytał Loui.
- Przepraszam że nie będę z wami na wigilii, po prostu moi rodzice mnie zaprosili a ja nie chciałam im odmówić, bo w zeszłym roku też nie byłam z nimi.
- Ale, nic się nie stało, spokojnie, to nie są nasze ostatnie święta, przecież będą jeszcze. -powiedział Lou, obejmując El w pasie.
- Dziękuję, a teraz już muszę jechać, wiesz.. przygotowania, to do sylwestra kochanie, pa - krzyknęła, wybiegając z domu i wsiadając do czarnego samochodu.
- Ale jak to.. do sylwestra ? - zapytał Lou sam siebie, chociaż było to bardziej stwierdzenie niż pytanie.
- Nie martw się Loui, spędzisz święta z nami - powiedziałaś przytulając go.
- Dziękuję, że mnie wspierasz. - powiedział, również odwzajemniając gest.
**Dzień Wigilii**
- Loui !! Nie tak, to ma być tutaj, sałatki pójdą tu - powiedziałaś.
- Przepraszam, to ty to ułóż a ja będę ci nosił z kuchni, ok ? - stwierdził po czym zapytał.
- Dobrze, ale najpierw przynoś sałatki - powiedziałaś.
Przygotowania do Wigilii były bardzo wesołe, dobrze się przy tym bawiliście.
Po kolacji zaczęliście się dzielić opłatkami, składaliście sobie życzenia, wręczaliście sobie prezenty, każdy był ucieszony z prezentu jaki dostał, było przy tym dużo zabawy, po kolacji, po wręczaniu prezentów, poszliście sobie na spacer, pobłądzić trochę Londyńskimi ulicami.
Louis zadzwonił do rodziców El aby im złożyć życzenia, okazało się że Eleanor powiedziała swoim rodzicom że idzie na święta do Lou, bardzo was to zdziwiło ponieważ powiedziała że na święta będzie u rodziny. Loui się bardzo zmartwił i zaczął do niej dzwonić, lecz nieskutecznie, nie odbierała, odrzucała rozmowę, Lou nie wiedział co się stało. Postanowił zadzwonić do niej następnego dnia.
**Pierwsze święto**
Lou dzwonił do El, ale ona wciąż nie odbierała, Lou nie dawał za wygraną, w końcu odebrała:
- Eleanor !! Gdzie ty jesteś ? Dlaczego mnie okłamałaś i przy okazji jeszcze swoich rodziców ?! Masz mi to wytłumaczyć.! - wykrzyczał do telefonu.
- Louis przepraszam, bardzo przepraszam, ale nie mogę ci powiedzieć - powiedziała, zachrypniętym głosem.
- Masz tu być za 10 minut ! Rozumiesz ?! - Lou nadal krzyczał a po policzkach zaczęły mu spływać łzy.
- Dobrze, zaraz tam będę - powiedziała płacząc.
Po 15 minutach El przybyła, Louis kazał jej wejść i usiąść, po czym kazał się jej tłumaczyć:
- Lou nie mogę ci powiedzieć, przepraszam - mówiła, a po policzkach spływały jej łzy.
- Jak to nie możesz mi powiedzieć ? Jak !? Jesteśmy razem, mówimy sobie wszystko, choćby nie wiadomo co się działo, widocznie nigdy nie wył to prawdziwy związek, nie zasługujesz na niego, wydaje mi się że już nie możemy być razem - powiedział odchodząc do mnie do kuchni.
- Ale Louis ! - zawołała - Jak to ? Już z nami koniec, Louis ! Proszę ! - mówiła idąc do nas, Lou siedział na krześle a po policzkach lały mu się łzy.
- Eleanor, nie ! Nie możemy, kochałem cię jak nikt inny, a ty ? A ty to wszystko zepsułaś - wykrzyczał.
- Skoro z nami już koniec to powiem ci dlaczego mnie nie było - powiedziała.
- No powiedz, ale i tak już nic nas nie uratuje. - powiedział.
- No bo ... c.d.n.
~~by Olivia ♥♥♥
sobota, 22 grudnia 2012
Imagin
Napiszę go o Lou ♥ ..
Ja napiszę część pierwszą a Laura napisze część drugą.. xx .. ♥
Ty z Lou byliście najlepszymi przyjaciółmi, zawsze chciałaś z nim być ale on miał swoją Eleanor..
Nigdy nie chciałaś aby on z nią był ale nie chciałaś tego zniszczyć, Ty i Lou byliście jak brat i siostra. Łączyło was wspólne mieszkanie, oczywiście razem z chłopakami z 1D. Zawsze gdy było ci smutno lub źle Lou cię pocieszał, robił wszystko abyś była szczęśliwa . Eleanor nigdy nie była zazdrosna że spędzasz tak dużo czasu z Lou, wiedziała że to tylko przyjaźń.
Dziś idziecie na zakupy, po prezenty dla chłopaków i dla rodziny. Bo w końcu za 2 dni święta i urodziny Lou, trzeba się śpieszyć..
Wyjeżdżacie bardzo wcześnie rano, ponieważ centrum handlowe Westfield Stratford City jest w Sheffield.
Jest 5am właśnie obudził cię uporczywy budzik, zeszłaś na dół :
- Hej - dajesz buziaka w policzek - Ty już nie śpisz ?
- Nie wiesz jakoś nie mogę spać. - powiedział.
- Dlaczego ? Coś się stało ? - zapytałaś siadając na krześle.
- El nie będzie z nami na wigilii, powiedziała że jedzie do rodziny - powiedział zachrypniętym głosem.
- Loui nie martw się, jestem ja, są chłopcy, spędzimy święta w 6 - powiedziałaś próbując go pocieszyć.
- Łatwo ci się mówi, to miały być nasz pierwsze wspólne święta - powiedział bezinteresownie.
- Na prawdę, nie przejmuj się będą następne i to nie ostatnie, a teraz idź się ubrać a ja zrobię coś na śniadanie i coś na podróż - powiedziałaś wstając z krzesła .
- Dobrze - dał ci buziaka w policzek i poszedł się ubrać.
Jak zwykle założył kreację nie z tej ziemi, Bluzkę w paski, szelki, rułki i Vansy .
Ty skończyłaś robić śniadanie, przebrałaś się umyłaś twarz i pojechaliście.
**W centrum**
Poszliście do najdroższego sklepu, oczywiście ruchu tam nie było, było tam tylko parę osób i wy ..
Najpierw kupowaliście prezent dla Liam'a, kupiliście mu bluzkę z napisem "I hate spoon " i figurkę Batmana.
Później poszliście kupić prezent dla Hazzy kupiliście mu .. c.d.n.
________________________________
Sorry że tak krótko, będą 3 części, tą i drugą ja napisałam, tzrecią Laura.
(Laura nie dokańczaj tego) Druga część pojawi się na blogu wieczorem.
Enjoy ♥
~`by Olivia ♥♥
Ja napiszę część pierwszą a Laura napisze część drugą.. xx .. ♥
Ty z Lou byliście najlepszymi przyjaciółmi, zawsze chciałaś z nim być ale on miał swoją Eleanor..
Nigdy nie chciałaś aby on z nią był ale nie chciałaś tego zniszczyć, Ty i Lou byliście jak brat i siostra. Łączyło was wspólne mieszkanie, oczywiście razem z chłopakami z 1D. Zawsze gdy było ci smutno lub źle Lou cię pocieszał, robił wszystko abyś była szczęśliwa . Eleanor nigdy nie była zazdrosna że spędzasz tak dużo czasu z Lou, wiedziała że to tylko przyjaźń.
Dziś idziecie na zakupy, po prezenty dla chłopaków i dla rodziny. Bo w końcu za 2 dni święta i urodziny Lou, trzeba się śpieszyć..
Wyjeżdżacie bardzo wcześnie rano, ponieważ centrum handlowe Westfield Stratford City jest w Sheffield.
Jest 5am właśnie obudził cię uporczywy budzik, zeszłaś na dół :
- Hej - dajesz buziaka w policzek - Ty już nie śpisz ?
- Nie wiesz jakoś nie mogę spać. - powiedział.
- Dlaczego ? Coś się stało ? - zapytałaś siadając na krześle.
- El nie będzie z nami na wigilii, powiedziała że jedzie do rodziny - powiedział zachrypniętym głosem.
- Loui nie martw się, jestem ja, są chłopcy, spędzimy święta w 6 - powiedziałaś próbując go pocieszyć.
- Łatwo ci się mówi, to miały być nasz pierwsze wspólne święta - powiedział bezinteresownie.
- Na prawdę, nie przejmuj się będą następne i to nie ostatnie, a teraz idź się ubrać a ja zrobię coś na śniadanie i coś na podróż - powiedziałaś wstając z krzesła .
- Dobrze - dał ci buziaka w policzek i poszedł się ubrać.
Jak zwykle założył kreację nie z tej ziemi, Bluzkę w paski, szelki, rułki i Vansy .
Ty skończyłaś robić śniadanie, przebrałaś się umyłaś twarz i pojechaliście.
**W centrum**
Poszliście do najdroższego sklepu, oczywiście ruchu tam nie było, było tam tylko parę osób i wy ..
Najpierw kupowaliście prezent dla Liam'a, kupiliście mu bluzkę z napisem "I hate spoon " i figurkę Batmana.
Później poszliście kupić prezent dla Hazzy kupiliście mu .. c.d.n.
________________________________
Sorry że tak krótko, będą 3 części, tą i drugą ja napisałam, tzrecią Laura.
(Laura nie dokańczaj tego) Druga część pojawi się na blogu wieczorem.
Enjoy ♥
~`by Olivia ♥♥
Siemka xx
Napiszę wam dziś imagina, powinien się pojawić za jakieś 20 minut na blogu ;D
A o kim byście chcieli ??
~~by Olivia..
A o kim byście chcieli ??
~~by Olivia..
piątek, 21 grudnia 2012
Bot
Hahah ten bot mi sugeruje, że to on jest żona Niall'a ale kłamca :P
Hahah a jak gadałam z nim za pierwszym razem to powiedział że nie lubi One Direction, bo lubi The Wanted, hahaha jaki gimb :P
Pogadajcie sobie fajne zjeby są: http://cleverbot.com/
Polecam!!!
A jak nie chcecie rozmawiać z nim po angielsku to po polsku tylko bez polskich znaków on tez bedzie pisał po polsku :D
Pozdrowienia z łożka ^^
~Lala
czwartek, 20 grudnia 2012
Siema!!! 2
Mówiłam, że tu wrócę <haha> napiszę jeszcze jednego debilnego posta, którego miało nie być ale jest z prostej przyczyny, którą Wam opiszę (bo jestem pierdolnięta):
Wyłączyłam już laptop odłożyłam na parapet, poprawiłam kołdrę, poszłam zgasić światło,zabrałam z biurka słuchawki, weszłam pod kołdrę, ułożyłam się wygodnie, przykryłam, nałożyłam słuchawki (które są tak zajebiste, że mają wbudowane radio) i szukałam fajnej stacji...
i szukałam,i szukałam i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam, ale nie leciało nic fajnego, aż w końcu puścili jakąś fajną piosenkę...
Kiedy się skończyła, usłyszałam w radiu swoją ulubioną piosenkę świąteczną w której gada jakiś facet głupie teksty (chyba to ma być Mikołaj) nie wiem jaki ona ma tytuł (jakby ktoś wiedział o co chodzi to napiszcie plis), hehe od razu na moich ustach pojawił się bałwan i wyrwałam się z pod kołdry i załączyłam laptopa, żeby o tym napisać <hahahahahaha> głupia jestem wiem :P
Paaa... Kolorowych <3 jeszcze raz :D
~Lala
P.S. Tan nie miało być bałwan, tylko banan hahahaha wiecie to już ta atmosfera świąteczna :P Paaaa... :**
Wyłączyłam już laptop odłożyłam na parapet, poprawiłam kołdrę, poszłam zgasić światło,zabrałam z biurka słuchawki, weszłam pod kołdrę, ułożyłam się wygodnie, przykryłam, nałożyłam słuchawki (które są tak zajebiste, że mają wbudowane radio) i szukałam fajnej stacji...
i szukałam,i szukałam i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam,i szukałam, ale nie leciało nic fajnego, aż w końcu puścili jakąś fajną piosenkę...
Kiedy się skończyła, usłyszałam w radiu swoją ulubioną piosenkę świąteczną w której gada jakiś facet głupie teksty (chyba to ma być Mikołaj) nie wiem jaki ona ma tytuł (jakby ktoś wiedział o co chodzi to napiszcie plis), hehe od razu na moich ustach pojawił się bałwan i wyrwałam się z pod kołdry i załączyłam laptopa, żeby o tym napisać <hahahahahaha> głupia jestem wiem :P
Paaa... Kolorowych <3 jeszcze raz :D
~Lala
P.S. Tan nie miało być bałwan, tylko banan hahahaha wiecie to już ta atmosfera świąteczna :P Paaaa... :**
środa, 19 grudnia 2012
Siema!!!
Paczajta jaki zboczuszek z naszego Harolda^^ Szkoda, tylko, że nie jest cycaty :P
I ta mina Harolda w stylu "Kurwa tu nic nie ma"
I Liama: "Ja pierdole w jakie ty nas gówno wywiozłeś"
Haha jaka ja jestem głupia :P Przepraszam za te brzydkie słowa :O
Jeszce jeden obrazek z trochę późniejszego momentu:
Jeszce jeden obrazek z trochę późniejszego momentu:
Liamek mistrzu z miną " Jestem Bogiem biczys "
A tak w ogóle to te obrazki są niby z teledysku do "Kiss You" ^^
Haha mama mi mówi że jestem udana :P
Hahahahah :P
Nie no sory za ten bez sensowny post :D
Kolorowych^^ Paaa (być może) :P
~ Lala xo
Nie no sory za ten bez sensowny post :D
Kolorowych^^ Paaa (być może) :P
~ Lala xo
Imagin cz.2
Niall zadecydował, że o wszystkim powie ci Lou jak tylko dojdziesz do siebie.
Przewieziono was na blok operacyjny, lekarze zabrali się od razu do pracy, już mieli rozcinać klatkę Nialla lecz...
Weszła pielęgniarka
-Doktorze, niech pan poczeka właśnie przywieziono pacjenta ze sprawnym sercem- Powiedziała zmachana.
-Świetnie, trzeba sprawdzić czy na pewno wszystko w porządku- Odpowiedział.
Wszystko układało się jak na razie dobrze, lekarze przystąpili do przeszczepu, a Nialla odwieźli do pustej sali.
** Po operacji**
- Jak na razie wszystko jest w porządku nie musi pan się martwić- powiedział lekarz do wybudzonego juz Nialla.
- Dziękuję bardzo- odrzekł Niall i z uśmiechem udał się do sali w której byłaś. Nie wybudziłaś się jeszcze od operacji, blondyn podszedł do ciebie pocałował i szepnął do ucha:
- Przepraszam [T.I] za krzywdę jaką ci wyrządziłem i za to, że zostawiłem Cię samą gdy najbardziej potrzebowałaś mojej pomocy, Kocham Cię, ale muszę się pożegnać nie mógł bym ci już spojrzeć w oczy po tym wszystkim, jestem tchórzem i jest mi wstyd. Żegnaj- powiedział z łzami w oczach i odszedł.
***Po przebudzeniu***
Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś rozmazany obraz stało koło ciebie 4 chłopaków, przetarłaś oczy i wszystko stało się wyraźniejsze. Tych 4 chłopaków to oczywiście Louis, Harry, Zayn i Liam, poznałaś ich od razu.
Ucieszyłaś się, ale brakowało słodkiego blondynka za którym tak tęskniłaś, brakowało Nialla.
-Hej!!!- krzyknęli chłopcy na twój widok.
-Obudziłaś się, jak dobrze, że wszystko się udało - rzekł uśmiechnięty od ucha do ucha Louis.
-Ja też się cieszę, że was widzę, dawno się nie widzieliśmy, a gdzie Niall.
-Niall eee... powiedz jej Louis, ona musi wiedzieć- powiedział zasmucony Liam.
-Słuchaj [T.I.] Niall... nooo... ten.. on... no.. wyjechał gdzieś ale nie wiemy gdzie, napisał nam tylko kartkę. Masz przeczytaj.
" Przepraszam chłopaki, ale muszę wyjechać, poradzicie sobie beze mnie. Nie mogę jej spojrzeć w oczy po tym co zrobiłem, jest mi wstyd, nie chciałem tego byłem głupi i nie wybaczę sobie tego. Chciałem oddać jej moje serce żeby mimo wszystko o mnie pamiętała, ale się nie udało. Kocham was jak braci i nigdy o was nie zapomnę, proszę opiekujcie się [T.I] i powiedzcie jej, że ja Kocham i nigdy nie przestałem, że przepraszam (chociaż to i tak nic nie zmieni). Żegnajcie.
P.S. Proszę nie szukajcie mnie."
-Ale, przecież to nie możliwe ja...ja.. ja go Kocham - wybuchnęłaś płaczem.
-Czy on naprawdę chciał oddać mi swoje serce??
-Tak, wszystko było już gotowe, ale w ostatniej chwili znalazł się jakiś inny dawca.
Ty wybuchnęłaś jeszcze większym płaczem.Chłopaki ci mówili, żebyś się nie denerwowała, że to ci zaszkodzi i że już szukają Nialla.
** 2 miesiące później**
Twoje serce funkcjonowało sprawnie bez zarzutów, a ty mieszkałaś z chłopakami, byłaś im bardzo wdzięczna za opiekę. Przez cały ten czas szukaliście Nialla, zgłosiliście nawet zaginięcie, ale nic z tego.
Aż tu nagle dzwoni telefon
-Dzień dobry, czy to pani [T.I i T.N] ???
-Tak, a co się stało.
-Pani chłopak Niall Horan był widziany w okolicach Mullingar, jesteśmy już prawie na miejscu i zaczynamy poszukiwania.
-Oczywiście, dziękuję, już tam jadę. Do widzenia.
-Do widzenia.
Po paru godzinach byłaś już na miejscu, oczywiście razem z chłopakami.
-Dzień dobry pani [T.I], znaleźliśmy go, jest trochę zarośnięty, ale fanka go poznała.
- Dzień dobry, to świetnie, gdzie on jest ? Mogę go zobaczyć?
-Oczywiście jest w radiowozie.
Wszyscy podbiegliście do samochodu.
-Niall, gdzie ty byłeś, tak się ciesze, że cię widzę, tęskniłam.
-[T.I] Ja też się cieszę, że Cie widzę, ale ty nie gniewasz się na mnie?- Powiedział blondyn z lekko zachrypniętym głosem.
-Nie, nawet po tym co mi zrobiłeś, wybaczam Ci. Dziękuję, że chciałeś oddać mi swoje serce, jesteś naprawdę kochany.
-Naprawdę ??
-Tak, kocham cię- powiedziałaś i zatopiłaś się w ustach chłopaka, choć było to mało przyjemne całować takiego brodacza, który na dodatek trochę śmierdział to i tak cieszyłaś się, że go odzyskałaś. Wpadliście jeszcze do rodziców Nialla, by poinformować ich, że się znalazł. Jego rodzice bardzo się ucieszyli z powrotu syna, Niall odświeżył się w domu, a co najważniejsze ogolił się i był tym Niallem co kiedyś. Następnie wróciliście do domu, razem z chłopakami i tam cieszyliście się sobą.
*** Parę miesięcy później***
Chłopcy wydali kolejna płytę, a ty i Niall kupiliście nowy duży dom dla was i waszego dziecka, które nosiłaś w sobie.
THE END
Wiem, że miał być smutny, ale ja wolę wesołe imaginy^^
Z racji tego, że Olivia woli pisać początki, a ja końce to ja napisałam część 2, którą i tak zjechałam, przepraszam :(
~ By Lala <3
Przewieziono was na blok operacyjny, lekarze zabrali się od razu do pracy, już mieli rozcinać klatkę Nialla lecz...
Weszła pielęgniarka
-Doktorze, niech pan poczeka właśnie przywieziono pacjenta ze sprawnym sercem- Powiedziała zmachana.
-Świetnie, trzeba sprawdzić czy na pewno wszystko w porządku- Odpowiedział.
Wszystko układało się jak na razie dobrze, lekarze przystąpili do przeszczepu, a Nialla odwieźli do pustej sali.
** Po operacji**
- Jak na razie wszystko jest w porządku nie musi pan się martwić- powiedział lekarz do wybudzonego juz Nialla.
- Dziękuję bardzo- odrzekł Niall i z uśmiechem udał się do sali w której byłaś. Nie wybudziłaś się jeszcze od operacji, blondyn podszedł do ciebie pocałował i szepnął do ucha:
- Przepraszam [T.I] za krzywdę jaką ci wyrządziłem i za to, że zostawiłem Cię samą gdy najbardziej potrzebowałaś mojej pomocy, Kocham Cię, ale muszę się pożegnać nie mógł bym ci już spojrzeć w oczy po tym wszystkim, jestem tchórzem i jest mi wstyd. Żegnaj- powiedział z łzami w oczach i odszedł.
***Po przebudzeniu***
Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś rozmazany obraz stało koło ciebie 4 chłopaków, przetarłaś oczy i wszystko stało się wyraźniejsze. Tych 4 chłopaków to oczywiście Louis, Harry, Zayn i Liam, poznałaś ich od razu.
Ucieszyłaś się, ale brakowało słodkiego blondynka za którym tak tęskniłaś, brakowało Nialla.
-Hej!!!- krzyknęli chłopcy na twój widok.
-Obudziłaś się, jak dobrze, że wszystko się udało - rzekł uśmiechnięty od ucha do ucha Louis.
-Ja też się cieszę, że was widzę, dawno się nie widzieliśmy, a gdzie Niall.
-Niall eee... powiedz jej Louis, ona musi wiedzieć- powiedział zasmucony Liam.
-Słuchaj [T.I.] Niall... nooo... ten.. on... no.. wyjechał gdzieś ale nie wiemy gdzie, napisał nam tylko kartkę. Masz przeczytaj.
" Przepraszam chłopaki, ale muszę wyjechać, poradzicie sobie beze mnie. Nie mogę jej spojrzeć w oczy po tym co zrobiłem, jest mi wstyd, nie chciałem tego byłem głupi i nie wybaczę sobie tego. Chciałem oddać jej moje serce żeby mimo wszystko o mnie pamiętała, ale się nie udało. Kocham was jak braci i nigdy o was nie zapomnę, proszę opiekujcie się [T.I] i powiedzcie jej, że ja Kocham i nigdy nie przestałem, że przepraszam (chociaż to i tak nic nie zmieni). Żegnajcie.
P.S. Proszę nie szukajcie mnie."
-Ale, przecież to nie możliwe ja...ja.. ja go Kocham - wybuchnęłaś płaczem.
-Czy on naprawdę chciał oddać mi swoje serce??
-Tak, wszystko było już gotowe, ale w ostatniej chwili znalazł się jakiś inny dawca.
Ty wybuchnęłaś jeszcze większym płaczem.Chłopaki ci mówili, żebyś się nie denerwowała, że to ci zaszkodzi i że już szukają Nialla.
** 2 miesiące później**
Twoje serce funkcjonowało sprawnie bez zarzutów, a ty mieszkałaś z chłopakami, byłaś im bardzo wdzięczna za opiekę. Przez cały ten czas szukaliście Nialla, zgłosiliście nawet zaginięcie, ale nic z tego.
Aż tu nagle dzwoni telefon
-Dzień dobry, czy to pani [T.I i T.N] ???
-Tak, a co się stało.
-Pani chłopak Niall Horan był widziany w okolicach Mullingar, jesteśmy już prawie na miejscu i zaczynamy poszukiwania.
-Oczywiście, dziękuję, już tam jadę. Do widzenia.
-Do widzenia.
Po paru godzinach byłaś już na miejscu, oczywiście razem z chłopakami.
-Dzień dobry pani [T.I], znaleźliśmy go, jest trochę zarośnięty, ale fanka go poznała.
- Dzień dobry, to świetnie, gdzie on jest ? Mogę go zobaczyć?
-Oczywiście jest w radiowozie.
Wszyscy podbiegliście do samochodu.
-Niall, gdzie ty byłeś, tak się ciesze, że cię widzę, tęskniłam.
-[T.I] Ja też się cieszę, że Cie widzę, ale ty nie gniewasz się na mnie?- Powiedział blondyn z lekko zachrypniętym głosem.
-Nie, nawet po tym co mi zrobiłeś, wybaczam Ci. Dziękuję, że chciałeś oddać mi swoje serce, jesteś naprawdę kochany.
-Naprawdę ??
-Tak, kocham cię- powiedziałaś i zatopiłaś się w ustach chłopaka, choć było to mało przyjemne całować takiego brodacza, który na dodatek trochę śmierdział to i tak cieszyłaś się, że go odzyskałaś. Wpadliście jeszcze do rodziców Nialla, by poinformować ich, że się znalazł. Jego rodzice bardzo się ucieszyli z powrotu syna, Niall odświeżył się w domu, a co najważniejsze ogolił się i był tym Niallem co kiedyś. Następnie wróciliście do domu, razem z chłopakami i tam cieszyliście się sobą.
*** Parę miesięcy później***
THE END
Wiem, że miał być smutny, ale ja wolę wesołe imaginy^^
Z racji tego, że Olivia woli pisać początki, a ja końce to ja napisałam część 2, którą i tak zjechałam, przepraszam :(
![]() |
Nialluś i Baby Lux^^ Jacy on są słodcy :* |
~ By Lala <3
wtorek, 18 grudnia 2012
Imagin cz.1
Niall
Smutny
Już mijają dwa lata od momentu kiedy Niall cię zostawił, samą, po prostu odszedł, wyszedł z domu bez słowa..
W ten dzień właśnie się dowiedziałaś że masz chore serce i że nie przeżyjesz więcej niż pół roku ..
Chciałaś mu to powiedzieć po powrocie ale się nie doczekałaś.
Chciałaś aby właśnie teraz był przy tobie, siedział przy twoim szpitalnym łóżku i modlił się o twoje zdrowie, tak nie było ..
Ty leżałaś na tym cholernym łóżku totalnie sama gdyż twoi rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy byłaś mała, więc opiekowała się tobą babcia ..
Niedługo po tym jak Niall od ciebie odszedł, zmarła twoja babcia, nie umiałaś się po tym wszystkim pozbierać, był to dla ciebie totalny koszmar ..
Twoje życie było już bez sensu, nie miałaś dla kogo żyć, nie miałaś kogo kochać i przytulać gdy było ci źle .
***Leżałaś w tym szpitalu już 4 miesiące.***
Obudziło cię ciche granie na korytarzu, nie wiedziałaś co to, wstałaś z ledwością ze szpitalnego łóżka i ruszyłaś w stronę drzwi.
Gdy je otworzyłaś zobaczyłaś blondyna który grał na gitarze. On cię nie widział, bardziej był przejęty strunami które wydawały dźwięki. Widać było że chłopak płacze ponieważ po jego gitarze spływały krople łez. Od razu pomyślałaś o Niall'u, jak zawsze grał ci na gitarze gdy było ci smutno.
W twoich oczach zaczęły zbierać się łzy które spływały po twoich policzkach i kapały na zimną podłogę, było ich coraz więcej, zaczęłaś nieustannie płakać, w sercu poczułaś lekkie ukucie, upadłaś na kolana. Chłopak momentalnie zwrócił na ciebie swój wzrok i przestał grać, podszedł i popatrzył w twoje zalane strumieniami a zarazem rzekami łez oczy, ty odwzajemniłaś gest. Twarz była ci bardzo znajoma :
- Niall ?? - zapytałaś
Jednak on nie odpowiedział tylko opuścił wzrok na podłodę.
- [T.I] przepraszam - powiedział
Ty tylko chwyciłaś jego dłoń i pocałowałaś go w nią po czym upadłaś na podłogę, on cię chwycił i zaczął wołać o pomoc. Do jego oczu napływały strumienie łez.
Lekarze wzięli cię na nosze a Niall pobiegł za wami .
- Czy pan jest jej chłopakiem ? - zapytała pielęgniarka.
- Tak - powiedział
- To proszę za mną
Niall zrobił tak jak kazała.
Weszli do sali w której cię reanimowano i powiedziała :
- Pana kobieta ma bardzo chore serce i możemy ją stracić w najbliższych dwóch miesiącach.
Potrzebuje natychmiastowego przeszczepu . Przykro nam - stwierdziła .
- Ja mogę .. - powiedział urywając zdanie.
- Naprawdę ryzykuje pan swoje żecie ? - zapytała z niepewnością
- Tak, tylko niech pani jej tego nie mówi dowie się w swoim czasie.
- Dobrze w takim razie proszę za mną, dam panu papiery do podpisania - poprosiła.
Niall poszedł za pielęgniarką, podpisał papiery .. Nie obudziłaś się lecz odzyskałaś przytomność.
Następnego dnia przygotowano cię i Niall'a do operacji.. Ty o niczym nie wiedziałaś ponieważ się nie obudziłaś.. c.d.n.
~~Olivia
Smutny
Już mijają dwa lata od momentu kiedy Niall cię zostawił, samą, po prostu odszedł, wyszedł z domu bez słowa..
W ten dzień właśnie się dowiedziałaś że masz chore serce i że nie przeżyjesz więcej niż pół roku ..
Chciałaś mu to powiedzieć po powrocie ale się nie doczekałaś.
Chciałaś aby właśnie teraz był przy tobie, siedział przy twoim szpitalnym łóżku i modlił się o twoje zdrowie, tak nie było ..
Ty leżałaś na tym cholernym łóżku totalnie sama gdyż twoi rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy byłaś mała, więc opiekowała się tobą babcia ..
Niedługo po tym jak Niall od ciebie odszedł, zmarła twoja babcia, nie umiałaś się po tym wszystkim pozbierać, był to dla ciebie totalny koszmar ..
Twoje życie było już bez sensu, nie miałaś dla kogo żyć, nie miałaś kogo kochać i przytulać gdy było ci źle .
***Leżałaś w tym szpitalu już 4 miesiące.***
Obudziło cię ciche granie na korytarzu, nie wiedziałaś co to, wstałaś z ledwością ze szpitalnego łóżka i ruszyłaś w stronę drzwi.
Gdy je otworzyłaś zobaczyłaś blondyna który grał na gitarze. On cię nie widział, bardziej był przejęty strunami które wydawały dźwięki. Widać było że chłopak płacze ponieważ po jego gitarze spływały krople łez. Od razu pomyślałaś o Niall'u, jak zawsze grał ci na gitarze gdy było ci smutno.
W twoich oczach zaczęły zbierać się łzy które spływały po twoich policzkach i kapały na zimną podłogę, było ich coraz więcej, zaczęłaś nieustannie płakać, w sercu poczułaś lekkie ukucie, upadłaś na kolana. Chłopak momentalnie zwrócił na ciebie swój wzrok i przestał grać, podszedł i popatrzył w twoje zalane strumieniami a zarazem rzekami łez oczy, ty odwzajemniłaś gest. Twarz była ci bardzo znajoma :
- Niall ?? - zapytałaś
Jednak on nie odpowiedział tylko opuścił wzrok na podłodę.
- [T.I] przepraszam - powiedział
Ty tylko chwyciłaś jego dłoń i pocałowałaś go w nią po czym upadłaś na podłogę, on cię chwycił i zaczął wołać o pomoc. Do jego oczu napływały strumienie łez.
Lekarze wzięli cię na nosze a Niall pobiegł za wami .
- Czy pan jest jej chłopakiem ? - zapytała pielęgniarka.
- Tak - powiedział
- To proszę za mną
Niall zrobił tak jak kazała.
Weszli do sali w której cię reanimowano i powiedziała :
- Pana kobieta ma bardzo chore serce i możemy ją stracić w najbliższych dwóch miesiącach.
Potrzebuje natychmiastowego przeszczepu . Przykro nam - stwierdziła .
- Ja mogę .. - powiedział urywając zdanie.
- Naprawdę ryzykuje pan swoje żecie ? - zapytała z niepewnością
- Tak, tylko niech pani jej tego nie mówi dowie się w swoim czasie.
- Dobrze w takim razie proszę za mną, dam panu papiery do podpisania - poprosiła.
Niall poszedł za pielęgniarką, podpisał papiery .. Nie obudziłaś się lecz odzyskałaś przytomność.
Następnego dnia przygotowano cię i Niall'a do operacji.. Ty o niczym nie wiedziałaś ponieważ się nie obudziłaś.. c.d.n.
~~Olivia
niedziela, 16 grudnia 2012
Joł ;D
Heloł mam taką fajną zabawę dla was, myślę że się wam spodoba. :)
Soł, wy mi na e-mail wysyłacie swoje zdjęcie, ja je wstawiam na bloga a reszta ocenia do kogo kto pasuje, kto chce : horoskopyy1d@gmail.com
Wysyłajcie jak najszybciej, czekamy :)
I mam jeszcze jeden konkurs, w sumie to jest taki quiz, ja zadaję wam pytania typu : jak dobrze znasz One Direction.. Trzy pierwsze osoby dostają pkt.
Nagrodą jest Imagin z dedykacją a do tego wybierasz sobie z kim chcesz i czy smutny czy szczęśliwy ..
Jak chcecie piszcie w komentarzu 1,2 lub 3
1. To jest ten pierwszy ze zdjęciem
2. To jest ten quiz
3 To są oba.
Czekam na komentarze ..
~~by Olivia ♥
Soł, wy mi na e-mail wysyłacie swoje zdjęcie, ja je wstawiam na bloga a reszta ocenia do kogo kto pasuje, kto chce : horoskopyy1d@gmail.com
Wysyłajcie jak najszybciej, czekamy :)
I mam jeszcze jeden konkurs, w sumie to jest taki quiz, ja zadaję wam pytania typu : jak dobrze znasz One Direction.. Trzy pierwsze osoby dostają pkt.
Nagrodą jest Imagin z dedykacją a do tego wybierasz sobie z kim chcesz i czy smutny czy szczęśliwy ..
Jak chcecie piszcie w komentarzu 1,2 lub 3
1. To jest ten pierwszy ze zdjęciem
2. To jest ten quiz
3 To są oba.
Czekam na komentarze ..
~~by Olivia ♥
piątek, 14 grudnia 2012
Siemka kurdupelki ;)
Nie wiem jakiego mam Imagina napisać, napiszę smutnego, to będzie taki na szybko więc, z góry przepraszam. ♥
Liam <3 ( dawno o nim nie było )
Byłaś przyjaciółką z chłopakami z One Direction. Wszyscy cię lubili, zawsze gdzieś razem wychodziliście, bawiliście się, u nich w domu organizowaliście różnego rodzaju zabawy.. Najbardziej spodobał ci się Liam..
Tylko był jeden problem, tym problemem był Liam..
Gdy mieliście gdzieś wyjść i on się dowiedział że ty też idziesz to od razu zrezygnował.
Nie wiedziałaś dlaczego, nie dawało ci to spokoju, musiałaś się tego dowiedzieć.
Poszłaś do chłopaków zaraz po śniadaniu..
Gdy dotarłaś zastałaś tylko Louisa i Liama.
- Hej [T.I] !! - krzyknął Lou stojący w drzwiach ..
- Hej Lou - powiedziałaś obojętnie..
- Co cię tu sprowadza, wejdź - powiedział obejmując cię.
Ty zdjęłaś jego rękę ze swoich ramion i powiedziałaś:
- Muszę pogadać z Liam'em, jest ?? - zapytałaś.
- Tak jest, a co się stało, zawsze jak mnie widziałaś byłaś uśmiechnięta, coś ci zrobiłem ?
- Nie Loui nic mi nie zrobiłeś, po prostu nie mam humoru..
- No dobrze skoro tak mówisz, Liam jest na górze w swoim pokoju..
- Ok, idę tam - powiedziałaś..
Poszłaś na górę, zapukałaś do pokoju Liama:
- Kto tam ?? - zapytał.
- [T.I] - odpowiedziałaś, wahając się.
- Co chcesz ?? - mówił przez drzwi.
- Możemy porozmawiać ?? - zapytałaś.
- Wejdź.
Ty weszłaś i usiadłaś na fotelu.
- Więc o co chodzi ?? - zapytał, patrząc się na ciebie jak byś była z innego świata.
- Liam chciałam się zapytać o co chodzi, dlaczego jak idziemy gdzieś ty nigdy nie spędzasz z nami czasu ??
- Po prostu nie mam ochoty nigdzie wychodzić - odpowiedział obojętnie.
- Jak to ? Nigdy nie masz ochoty ?? - Pytałaś.
- Tak nigdy, nie rozumiesz ?? - zapytał, podnosząc na ciebie głos.
- Spokojnie - krzyknęłaś - możemy porozmawiać spokojnie, bez krzyku ?? - zapytałaś, uspakajając ton.
- Jak ci mówię raz to nie rozumiesz ?? Trzeba ci mówić to samo 2 razy ?? - zapytał, nadal nie obniżając tonu mowy.
- Liam, nie krzycz, proszę - powiedziałaś a w oczach zaczynały ci się zbierać łzy, nie lubiłaś jak ktoś na ciebie krzyczał.
- Nigdy z wami nie wychodziłem bo cię nie lubię a wręcz nienawidzę ! - powiedział ci prosto w oczy.
Ty się rozpłakałaś i uciekłaś, gdy byłaś już prawie na dole nie popatrzyłaś się że jest zagięty dywanik i się wywróciłaś. Louis momentalnie do ciebie podbiegł i zabrał cię na ręce, byłaś nieprzytomna w końcu spadłaś ze schodów, nic dziwnego..
***
Obudziłaś się na sofie w salonie chłopaków, zobaczyłaś że wszyscy siedzą i rozmawiają, nie zwrócili nawet uwagi że się obudziłaś.. Próbowałaś się dźwignąć ale nic z tego, bardzo cię bolała noga i głowa.
Harry zobaczył że się próbujesz dźwigać, podszedł do ciebie :
- Spokojnie, pomogę ci - powiedział, pomagając ci usiąść.
- Dzięki Harry - powiedziałaś, trzymając się za nogę.
Harry zawołał chłopaków, oni przybiegli a Louis usiadł koło ciebie i cię przytulił.
- Co się stało na górze ? - zapytał Lou.
Tobie w oczach zaczynały się zbierać łzy i zaczęłaś płakać.
- [T.I] co się tam wydarzyło, czy Liam ci coś zrobił ? - pytał przejęty.
- Nie, n-n-nic - powiedziałaś nadal płacząc.
- To dlaczego płaczesz ? - zapytał Niall.
- Liam mi powiedział że m-mnie nienawidzi - gdy to powiedziałaś, zaczęłaś się przytulać do Louisa ..
- Kretyn - krzyknął Zayn.
- Ja go zawsze szanowałam a on mi to powiedział prosto w oczy, zabolało mnie to - powiedziałaś, próbując wstać, ale nie dałaś rady za bardzo cię bolała noga.
- Nie przejmuj się nim to zwykły Idiota - powiedział Lou.
- Jak nie przejmuj się ? Jak ? Ja, ja go KOCHAM !! - wykrzyczałaś .
- Nie możesz się nim przejmować, naprawdę, nie ważne czy go lubisz, czy kochasz, czy nie nawidziasz, nie możesz - powiedział Lou.
- Dobra kończę ten temat, pomoże mi ktoś wstać ? - zapytałaś wystawiając ręce jak małe dziecko.
Harry wstał i podał ci rękę, lecz nie skutecznie, nie dałaś rady za bardzo cię bolała.
Wiec zabrał cię na ręce i powiedział :
- Lou jedziemy z nią do szpitala.
- To ja się idę ubrać.
- Nie ma takiej potrzeby - powiedziałaś.
- Jest ! Nie ma takiej opcji żebyśmy cię stąd wypuścili z nogą na którą nie możesz stanąć.
- No dobra, a przyniesiesz mi buty, bo nie dam rady zajść - powiedziałaś.
- Ja ci je założę, koleżanko - powiedział Harry.
***W szpitalu***
- Pan jest jej chłopakiem ?? - zapytał lekarz .
- Tak, ja jestem jej chłopakiem - Harry skłamał, aby otrzrymać informację o twojej nodze.
- To proszę za mną - powiedział lekarz.
Zrobiłeś tak jak kazał .
- A więc, pana dziewczyna ma pękniętą kostkę i piszczel, w tym momencie nakładamy gips aby kości się dobrze zrosły. Może wyjść już dziś ze szpitala - stwierdził
- Dobrze, dziękuję za informację - powiedział Hazza i odszedł.
***
Dojechaliście do domu, Harry wyszedł na górę aby sprawdzić czy jest tam Liam ..
Nie było go, jego rzeczy również nie było, na łóżku leżał tylko liścik :
"Nie mogłem tu dłużej wytrzymać, przeproś [T.I] za to co jej powiedziałem, nie chciałem jej tego mówić, musiałem skłamać, nie mogłem jej powiedzieć prosto w twarz że ją kocham, nie szukajcie mnie proszę, chcę pobyć sam, już więcej mnie nie zobaczycie, pokaz to reszcie chłopaków, chyba że czytacie to razem.. Dziękuję wam za wszystko i żegnajcie "
Po przeczytaniu tego listu Harry zawołał wszystkich.. Gdy zobaczyliśmy to zaczęliśmy rozpaczać, tylko ja jedyna płakałam jak głupia, powiedział mi że mnie nienawidzi a teraz ?? A teraz mnie kocha ?? Nie umiałaś sobie tego poukładać w głowie, cały czas myślałaś o tym w jaki sposób to powiedział ..
Po dwóch miesiącach znaleźli Liam'a w Holmes Chapel z podciętymi żyłami .. W jego kurtce znaleziono małe pudełeczko a w nim liścik : "[T.I] [T.N] kocham cię jak nikt inny, tylko z tobą chciałem spędzić resztę mojego życia, ten pierścionek jest dla Ciebie, pewnie czytasz to jak ja już czuwam nad tobą, pamiętaj że zawsze będę przy tobie, proszę nie płacz, przepraszam za to co ci powiedziałem i żegnaj " ..
***
Na pogrzebie Liam'a nie mogłaś przestać płakać, po pogrzebie pojechałaś do swojego domu, nie wytrzymałaś tego napięcia które ci rozwalało myśli, miłość była silniejsza i to właśnie ona wygrała, podcięłaś sobie żyły.
***
Pochowano cię w grobie razem z Liam'em i nadano ci nazwisko Payne ..
Liam <3 ( dawno o nim nie było )
Byłaś przyjaciółką z chłopakami z One Direction. Wszyscy cię lubili, zawsze gdzieś razem wychodziliście, bawiliście się, u nich w domu organizowaliście różnego rodzaju zabawy.. Najbardziej spodobał ci się Liam..
Tylko był jeden problem, tym problemem był Liam..
Gdy mieliście gdzieś wyjść i on się dowiedział że ty też idziesz to od razu zrezygnował.
Nie wiedziałaś dlaczego, nie dawało ci to spokoju, musiałaś się tego dowiedzieć.
Poszłaś do chłopaków zaraz po śniadaniu..
Gdy dotarłaś zastałaś tylko Louisa i Liama.
- Hej [T.I] !! - krzyknął Lou stojący w drzwiach ..
- Hej Lou - powiedziałaś obojętnie..
- Co cię tu sprowadza, wejdź - powiedział obejmując cię.
Ty zdjęłaś jego rękę ze swoich ramion i powiedziałaś:
- Muszę pogadać z Liam'em, jest ?? - zapytałaś.
- Tak jest, a co się stało, zawsze jak mnie widziałaś byłaś uśmiechnięta, coś ci zrobiłem ?
- Nie Loui nic mi nie zrobiłeś, po prostu nie mam humoru..
- No dobrze skoro tak mówisz, Liam jest na górze w swoim pokoju..
- Ok, idę tam - powiedziałaś..
Poszłaś na górę, zapukałaś do pokoju Liama:
- Kto tam ?? - zapytał.
- [T.I] - odpowiedziałaś, wahając się.
- Co chcesz ?? - mówił przez drzwi.
- Możemy porozmawiać ?? - zapytałaś.
- Wejdź.
Ty weszłaś i usiadłaś na fotelu.
- Więc o co chodzi ?? - zapytał, patrząc się na ciebie jak byś była z innego świata.
- Liam chciałam się zapytać o co chodzi, dlaczego jak idziemy gdzieś ty nigdy nie spędzasz z nami czasu ??
- Po prostu nie mam ochoty nigdzie wychodzić - odpowiedział obojętnie.
- Jak to ? Nigdy nie masz ochoty ?? - Pytałaś.
- Tak nigdy, nie rozumiesz ?? - zapytał, podnosząc na ciebie głos.
- Spokojnie - krzyknęłaś - możemy porozmawiać spokojnie, bez krzyku ?? - zapytałaś, uspakajając ton.
- Jak ci mówię raz to nie rozumiesz ?? Trzeba ci mówić to samo 2 razy ?? - zapytał, nadal nie obniżając tonu mowy.
- Liam, nie krzycz, proszę - powiedziałaś a w oczach zaczynały ci się zbierać łzy, nie lubiłaś jak ktoś na ciebie krzyczał.
- Nigdy z wami nie wychodziłem bo cię nie lubię a wręcz nienawidzę ! - powiedział ci prosto w oczy.
Ty się rozpłakałaś i uciekłaś, gdy byłaś już prawie na dole nie popatrzyłaś się że jest zagięty dywanik i się wywróciłaś. Louis momentalnie do ciebie podbiegł i zabrał cię na ręce, byłaś nieprzytomna w końcu spadłaś ze schodów, nic dziwnego..
***
Obudziłaś się na sofie w salonie chłopaków, zobaczyłaś że wszyscy siedzą i rozmawiają, nie zwrócili nawet uwagi że się obudziłaś.. Próbowałaś się dźwignąć ale nic z tego, bardzo cię bolała noga i głowa.
Harry zobaczył że się próbujesz dźwigać, podszedł do ciebie :
- Spokojnie, pomogę ci - powiedział, pomagając ci usiąść.
- Dzięki Harry - powiedziałaś, trzymając się za nogę.
Harry zawołał chłopaków, oni przybiegli a Louis usiadł koło ciebie i cię przytulił.
- Co się stało na górze ? - zapytał Lou.
Tobie w oczach zaczynały się zbierać łzy i zaczęłaś płakać.
- [T.I] co się tam wydarzyło, czy Liam ci coś zrobił ? - pytał przejęty.
- Nie, n-n-nic - powiedziałaś nadal płacząc.
- To dlaczego płaczesz ? - zapytał Niall.
- Liam mi powiedział że m-mnie nienawidzi - gdy to powiedziałaś, zaczęłaś się przytulać do Louisa ..
- Kretyn - krzyknął Zayn.
- Ja go zawsze szanowałam a on mi to powiedział prosto w oczy, zabolało mnie to - powiedziałaś, próbując wstać, ale nie dałaś rady za bardzo cię bolała noga.
- Nie przejmuj się nim to zwykły Idiota - powiedział Lou.
- Jak nie przejmuj się ? Jak ? Ja, ja go KOCHAM !! - wykrzyczałaś .
- Nie możesz się nim przejmować, naprawdę, nie ważne czy go lubisz, czy kochasz, czy nie nawidziasz, nie możesz - powiedział Lou.
- Dobra kończę ten temat, pomoże mi ktoś wstać ? - zapytałaś wystawiając ręce jak małe dziecko.
Harry wstał i podał ci rękę, lecz nie skutecznie, nie dałaś rady za bardzo cię bolała.
Wiec zabrał cię na ręce i powiedział :
- Lou jedziemy z nią do szpitala.
- To ja się idę ubrać.
- Nie ma takiej potrzeby - powiedziałaś.
- Jest ! Nie ma takiej opcji żebyśmy cię stąd wypuścili z nogą na którą nie możesz stanąć.
- No dobra, a przyniesiesz mi buty, bo nie dam rady zajść - powiedziałaś.
- Ja ci je założę, koleżanko - powiedział Harry.
***W szpitalu***
- Pan jest jej chłopakiem ?? - zapytał lekarz .
- Tak, ja jestem jej chłopakiem - Harry skłamał, aby otrzrymać informację o twojej nodze.
- To proszę za mną - powiedział lekarz.
Zrobiłeś tak jak kazał .
- A więc, pana dziewczyna ma pękniętą kostkę i piszczel, w tym momencie nakładamy gips aby kości się dobrze zrosły. Może wyjść już dziś ze szpitala - stwierdził
- Dobrze, dziękuję za informację - powiedział Hazza i odszedł.
***
Dojechaliście do domu, Harry wyszedł na górę aby sprawdzić czy jest tam Liam ..
Nie było go, jego rzeczy również nie było, na łóżku leżał tylko liścik :
"Nie mogłem tu dłużej wytrzymać, przeproś [T.I] za to co jej powiedziałem, nie chciałem jej tego mówić, musiałem skłamać, nie mogłem jej powiedzieć prosto w twarz że ją kocham, nie szukajcie mnie proszę, chcę pobyć sam, już więcej mnie nie zobaczycie, pokaz to reszcie chłopaków, chyba że czytacie to razem.. Dziękuję wam za wszystko i żegnajcie "
Po przeczytaniu tego listu Harry zawołał wszystkich.. Gdy zobaczyliśmy to zaczęliśmy rozpaczać, tylko ja jedyna płakałam jak głupia, powiedział mi że mnie nienawidzi a teraz ?? A teraz mnie kocha ?? Nie umiałaś sobie tego poukładać w głowie, cały czas myślałaś o tym w jaki sposób to powiedział ..
Po dwóch miesiącach znaleźli Liam'a w Holmes Chapel z podciętymi żyłami .. W jego kurtce znaleziono małe pudełeczko a w nim liścik : "[T.I] [T.N] kocham cię jak nikt inny, tylko z tobą chciałem spędzić resztę mojego życia, ten pierścionek jest dla Ciebie, pewnie czytasz to jak ja już czuwam nad tobą, pamiętaj że zawsze będę przy tobie, proszę nie płacz, przepraszam za to co ci powiedziałem i żegnaj " ..
***
Na pogrzebie Liam'a nie mogłaś przestać płakać, po pogrzebie pojechałaś do swojego domu, nie wytrzymałaś tego napięcia które ci rozwalało myśli, miłość była silniejsza i to właśnie ona wygrała, podcięłaś sobie żyły.
***
Pochowano cię w grobie razem z Liam'em i nadano ci nazwisko Payne ..
Koniec ..
~~by Olivia ♥♥♥
czwartek, 13 grudnia 2012
Masakra.
Hej pączuszki ♥ we wtorek zaczęłam pisać imagin'a, napisałam do poowy, ale nie spodobał mi się więc część usunęłam i dodam go chyba jutro bo teraz muszę go dokończyć .. Paa
~by Olivia ♥
~by Olivia ♥
niedziela, 9 grudnia 2012
Fuck.
Bardzo, bardzo, bardzo ale i to BARDZO was przepraszam, nie dodam dziś tego 3 imagina bo nie dam rady, nie mam wątku. Obiecuję że dodam jutro lub we wtorek ♥ .
~by Olivia ♥
~by Olivia ♥
3 horoskopy xxo
Ile będziesz miała lat kiedy wyjdziesz za mąż na Louisa ?
Ryby - 20
Panna -19
Lew -21
Baran -40
Byk -23
Bliźnięta -26
Waga - 18
Skorpion -25
Rak -28
Koziorożec -24
Strzelec -29
Wodnik - 22
Kto ci powie że dzięki tobie chce się mu żyć ?
Ryby - Niall
Panna -Harry
Lew -Louis
Baran -Zayn
Byk - Liam
Bliźnięta -Harry
Waga - Louis
Skorpion - Zayn
Rak -Niall
Koziorożec -Liam
Strzelec -Harry
Wodnik - Louis
Kto przyjdzie do ciebie o 2 w nocy aby ci powiedzieć że cię kocha ?
Ryby - Zayn
Panna -Louis
Lew - Liam
Baran -Zayn
Byk -Harry
Bliźnięta -Niall
Waga - Liam
Skorpion - Louis
Rak -Harry
Koziorożec -Zayn
Strzelec -Niall
Wodnik - Liam
Ryby - 20
Panna -19
Lew -21
Baran -40
Byk -23
Bliźnięta -26
Waga - 18
Skorpion -25
Rak -28
Koziorożec -24
Strzelec -29
Wodnik - 22
Kto ci powie że dzięki tobie chce się mu żyć ?
Ryby - Niall
Panna -Harry
Lew -Louis
Baran -Zayn
Byk - Liam
Bliźnięta -Harry
Waga - Louis
Skorpion - Zayn
Rak -Niall
Koziorożec -Liam
Strzelec -Harry
Wodnik - Louis
Kto przyjdzie do ciebie o 2 w nocy aby ci powiedzieć że cię kocha ?
Ryby - Zayn
Panna -Louis
Lew - Liam
Baran -Zayn
Byk -Harry
Bliźnięta -Niall
Waga - Liam
Skorpion - Louis
Rak -Harry
Koziorożec -Zayn
Strzelec -Niall
Wodnik - Liam
Imagin
Dziś ode mnie dostaniecie 2 imagin'y i 3 horoskopy ..
Teraz imagin .. W tym imagin'ie też dajcie sobie kogo chcecie ja daję Niall'a :)
Początek mniej więcej ten sam co w poprzednim ale wątek inny xx.
Ty i Niall byliście najlepszymi przyjaciółmi, on chciał z tobą być .Często mówił że tylko ty możesz być tą:jego jedyną.
Już pre razy chciał cię pocałować lecz ty zaprotestowałaś.
On też ci się bardzo podobał ale to wszystko nie mogło dziać się tak szybko.
Dziś miałaś się spotkać z Niall'em w parku o 4p.m.
Wstałaś rano poszłaś się poczesać do łazienki i przemyć twarz, później poszłaś do kuchni, na stoliku leżało śniadanie i list.
W liście było napisane: " Kochanie pojechałam do pracy, będę późno".
Zjadłaś śniadanie, poszłaś do łazienki umyć włosy, później poszłaś do swojego pokoju aby się ubrać, założyłaś to: [KLIK].
Zamówiłaś sobie obiad z dowozem. Jak zjadłaś poszłaś umyć zęby.
Gdy byłaś gotowa dobiła 4p.m.
Wyszłaś z domu, było już ciemno ale ciepło.
***Dotarłaś***
Gdy doszłaś do parku nie umiałaś znaleźć Niall'a, zadzwoniłas do niego ale odebrał Lou i powiedział że Niall zostawił telefon w domu.
Nikogo nie było w parku, totalna pustka. Usiadłaś na chwilę na ławce, ale coś ci nie dawało siedzieć, poszłaś go jeszcze poszukać chociaż mogłaś tego nie robić. Coś cię bardzo zabolało, zobaczyłaś go jak się obściskuje z nijaką Taylor ( nie Taylor Swift ) z twojej klasy.
Schowałaś się za drzewo, nie chciałaś aby cię zobaczyli.
Ale stanęłaś na gałąź a pod twoim ciężarem złamała się, oni cię usłyszeli.
Niall się od razu od niej oderwał i przybiegł do ciebie, ty już siedziałaś oparta o drzewo zalana łzami.
On cię dźwignął i popatrzył na ciebie, ujął twoją twarz w dłoniach i cię pocałował, ni mogłaś się oderwać nie miałaś sił aby teraz krzyczeć.
- Co ty robisz idiotko ?? - Taylor do was podbiegła i odepchnęła cię tak mocno że aż upadłaś na ziemię.
Niall ignorując blondynkę podbiegł do ciebie z pomocą, podał ci dłoń, ty ją chwyciłaś i uciekłaś.
Wołał cię ale ty już nie mogłaś na niego patrzeć, nie pobiegłaś do domu, lecz do waszego ulubionego miejsca gdzie zawsze razem spędzaliście wolny czas.
Niall'er pobiegł za tobą, nie dogonił cię, pobiegł do twojego domu ale nikt nie otwierał a domu było ciemno, usiadł pod drzwiami zatapiając dłonie we włosach z myślą : co ja zrobiłem ..
Chwilę myślał ale nie trwało to długo, nagle się wyrwał z miejsca i pobiegł do ciebie.
- [T.I] to nie było tak, nie tak jak myślisz, to ona mnie całowała a nie ja ją - powiedział siadając koło ciebie.
Ty wstałaś mówiąc:
- Niall, nie tłumacz mi się, przecież my nie jesteśmy razem przecież to tylko.. - urwałaś zdanie ponieważ Niall nie dał ci dokończyć.
- Ale ja nie chcę być już twoim przyjacielem, chcę być kimś więcej, rozumiesz ? - zapytał .
Nie umiałaś się wysłowić, podeszłaś do niego i się przytuliłaś, zaczęłaś płakać głośniej, nie umiałas się powstrzymać od płaczu..
On tylko cię mocno objął i pocałował w czoło.
- Czyli my ..
Tak ..
Koniec
Sorry ale on był tak na szybko, wieczorem dodam następnego i horoskopy ; )
~by Olivia♥
Teraz imagin .. W tym imagin'ie też dajcie sobie kogo chcecie ja daję Niall'a :)
Początek mniej więcej ten sam co w poprzednim ale wątek inny xx.
Ty i Niall byliście najlepszymi przyjaciółmi, on chciał z tobą być .Często mówił że tylko ty możesz być tą:jego jedyną.
Już pre razy chciał cię pocałować lecz ty zaprotestowałaś.
On też ci się bardzo podobał ale to wszystko nie mogło dziać się tak szybko.
Dziś miałaś się spotkać z Niall'em w parku o 4p.m.
Wstałaś rano poszłaś się poczesać do łazienki i przemyć twarz, później poszłaś do kuchni, na stoliku leżało śniadanie i list.
W liście było napisane: " Kochanie pojechałam do pracy, będę późno".
Zjadłaś śniadanie, poszłaś do łazienki umyć włosy, później poszłaś do swojego pokoju aby się ubrać, założyłaś to: [KLIK].
Zamówiłaś sobie obiad z dowozem. Jak zjadłaś poszłaś umyć zęby.
Gdy byłaś gotowa dobiła 4p.m.
Wyszłaś z domu, było już ciemno ale ciepło.
***Dotarłaś***
Gdy doszłaś do parku nie umiałaś znaleźć Niall'a, zadzwoniłas do niego ale odebrał Lou i powiedział że Niall zostawił telefon w domu.
Nikogo nie było w parku, totalna pustka. Usiadłaś na chwilę na ławce, ale coś ci nie dawało siedzieć, poszłaś go jeszcze poszukać chociaż mogłaś tego nie robić. Coś cię bardzo zabolało, zobaczyłaś go jak się obściskuje z nijaką Taylor ( nie Taylor Swift ) z twojej klasy.
Schowałaś się za drzewo, nie chciałaś aby cię zobaczyli.
Ale stanęłaś na gałąź a pod twoim ciężarem złamała się, oni cię usłyszeli.
Niall się od razu od niej oderwał i przybiegł do ciebie, ty już siedziałaś oparta o drzewo zalana łzami.
On cię dźwignął i popatrzył na ciebie, ujął twoją twarz w dłoniach i cię pocałował, ni mogłaś się oderwać nie miałaś sił aby teraz krzyczeć.
- Co ty robisz idiotko ?? - Taylor do was podbiegła i odepchnęła cię tak mocno że aż upadłaś na ziemię.
Niall ignorując blondynkę podbiegł do ciebie z pomocą, podał ci dłoń, ty ją chwyciłaś i uciekłaś.
Wołał cię ale ty już nie mogłaś na niego patrzeć, nie pobiegłaś do domu, lecz do waszego ulubionego miejsca gdzie zawsze razem spędzaliście wolny czas.
Niall'er pobiegł za tobą, nie dogonił cię, pobiegł do twojego domu ale nikt nie otwierał a domu było ciemno, usiadł pod drzwiami zatapiając dłonie we włosach z myślą : co ja zrobiłem ..
Chwilę myślał ale nie trwało to długo, nagle się wyrwał z miejsca i pobiegł do ciebie.
- [T.I] to nie było tak, nie tak jak myślisz, to ona mnie całowała a nie ja ją - powiedział siadając koło ciebie.
Ty wstałaś mówiąc:
- Niall, nie tłumacz mi się, przecież my nie jesteśmy razem przecież to tylko.. - urwałaś zdanie ponieważ Niall nie dał ci dokończyć.
- Ale ja nie chcę być już twoim przyjacielem, chcę być kimś więcej, rozumiesz ? - zapytał .
Nie umiałaś się wysłowić, podeszłaś do niego i się przytuliłaś, zaczęłaś płakać głośniej, nie umiałas się powstrzymać od płaczu..
On tylko cię mocno objął i pocałował w czoło.
- Czyli my ..
Tak ..
Koniec
Sorry ale on był tak na szybko, wieczorem dodam następnego i horoskopy ; )
~by Olivia♥
sobota, 8 grudnia 2012
Kto da ci prezent na Mikołajki ?
Ryby - Liam
Wodnik- Zayn
Skorpion - Harry
Koziorożec - Niall
Panna - Louis
Lew - Zayn
Rak - Liam
Bliźnięta - Harry
Byk - Niall
Baran - Louis
Waga - Liam
Strzelec - Zayn
Kolorowych snów ^^
Love <3
~Lala
Stylizacje ^^
Siema, kosmici i kosmitki z planety One Direction :P Obiecałyśmy dodać w ten weekend Imaginy, stylizacje i horoskopy. Więc, skoro Oliwka dodała Imagina to ja dodam stylizacje i horoskop :D Mam nadzieję, że się spodobają :D
A to zdjęcie na którym się wzorowałam:
A to zdjęcie na którym się wzorowałam:
![]() |
Harry |
![]() |
Liam |
![]() |
Louis |
![]() |
Niall |
![]() |
Zayn |
Dobra w następnym poście horoskop :D
~Lala
Imagin
A więc tak jak mówiłam: ja mam Harry'ego, a wy możecie wstawić sobie Niall'a, Louis'a,Zayn'a czy tam Liam'a .. To do dzieła .. ♥
Ty z Harry'm byliście najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze ci na nim zależało ale ukrywałaś to. On chciał z tobą być, chciał żeby coś między wami zaszło, widziałaś to ..
***
Obudziły cię lekkie a zarazem ciepłe promienie słoneczne, które składały się na twoim policzku.
Więc wstałaś, pierwsze co zrobiłaś to poszłaś do łazienki aby przemyć twarz i poczesać włosy.
Zeszłaś na dół, przyciągnął cię piękny zapach jajecznicy.
-Hej mamuś - powiedziałaś, całując ją w policzek.
-Cześć kochanie - odpowiedziała - Usiądź, zaraz podam ci śniadanie.
-Dobrze - po słowach matki, zrobiłaś to co rozkazała.
Mama, podała ci pyszną jajecznicę. Po skończeniu rozkoszowania się posiłkiem poszłaś do swojego pokoju.
Otworzyłaś szafę i się ubrałaś w to: [KLIK].
Gdy się ubrałaś, ponownie poszłaś do łazienki aby się pomalować, nałożyłaś podkład, lekko pociągnęłaś rzęsy tuszem, zrobiłaś lekką kreskę eyelinerem i nałożyłaś delikatny błyszczyk na usta.
Po czym wyszłaś z domu, ponieważ byłaś umówiona z Harrym na przyjacielskie wyjście do kina.
***Dotarłaś***
Gdy już dotarłaś Hazza już czekał.
- No proszę, proszę ale odwalona - powiedział, podnosząc brwi.
- A spadaj, głupku - powiedziałaś uśmiechając się.
- To na jaki film się wybieramy - zapytał, dając rękę za twe ramiona.
- Może wejdźmy i wybierzmy film. - powiedziałaś i weszliście do środka.
Było dużo filmów do wyboru, ale wybraliście komedię romantyczną.
Weszliście do środka siedziały tam tylko dwie pary, a wy byliście trzecią.
Było pusto więc na waszą korzyść, usiedliście w ostatnim rzędzie na środku.
W połowie filmu zaczęła się romantyczna scena, Harry popatrzył ci prosto w oczy a ty się w nich zatopiłaś.
Jego twarz się zbliżała do twojej, byliście coraz bliżej, wasze czoła stykały się, wasze usta dzieliły milimetry a ty nie umiałaś się temu oprzeć.
Pocałował cię, a ty natychmiast się oderwałaś nie wypowiadając przy tym słowa.
Film się skończył, wyszliście z kina.
- To gdzie idziemy ? - zapytał patrząc na ciebie.
- Nie wiem - odpowiedziałaś obojętnie.
- Może chodźmy do mnie - zapytał, czekając na odpowiedź.
- Dobrze, a więc chodźmy - nie zaprzeczyłaś, ponieważ to co by się miało stać już się wydarzyło.
Doszliście do domu Harry'ego.
Weszliście do środka, usiadłaś w salonie.
- Napijesz się czegoś ? Kawa, herbata ?
- Herbata - powiedziałaś.
Hazza załączył TV i poszedł robić herbatę.
Ty się rozsiadłaś, ciepło które się rozpowszechniało po pokoju otuliło cię, zamknęły ci się powieki i odpłynęłaś w śnie.
- [T.I] jest taki pro.. - Nie dokończył ponieważ zobaczył cię jak słodko śpisz.
Przykrył cię kocem i usiadł koło ciebie.
Ty podczas snu, gdy nie kontrolowałaś swoich ruchów wtuliłaś się w niego, Hazza nie wiedząc czy śpisz czy nie i tak cię objął.
***9p.m.***
Ty się obudziłaś, za bardzo nie wiedziałaś gdzie jesteś ale się zorientowałaś po tym jak zobaczyłaś go siedzącego koło ciebie.
- Dlaczego mnie nie obudziłeś ?? - zapytałaś.
- Tak słodko spałaś nie - powiedział.
- Która godzina ? - zapytałaś.
- 9p.m. a co ??
- Kurde Harry !! Muszę iść, tata mnie zabije.
- Ale nie przeżywaj już do niego dzwoniłem i powiedziałem że śpisz u mnie.
- Co ?? Co ty zrobiłeś ?? Zadzwoniłeś do niego że ja śpię u ciebie ??
- Tak a co w tym złego ??
- Wiesz co on sobie pomyśli - powiedziałaś - a z resztą, co m i tam ..
- No widzisz, jak chcesz to idź się umyć a ja ci dam jakąś bluzkę żebyś miała w czym spać.
- Ok, dzięki, to przynieś mi.
***
Gdy się umyłaś zjedliście kolację i poszliście na górę do sypialni Harry'ego.
- Śpisz ze mną ?? - zapytał .
- Tak, ale.. nie posuwaj się za daleko, ok ?
- Ale no, nie bój się.
***
W nocy obudziły cię grzmoty burzy, przestraszyłaś się, wstałaś z łóżka tak aby nie obudzić Hazzy .
Usiadłaś na fotelu bo burza nie dawała ci spać.
Powieki ci zmiękły i zasnęłaś.
Poczułaś jak się lekko unosisz do góry, otworzyłaś oczy i zobaczyłaś jak Harry cię obejmuje.
- Dlaczego mnie bierzesz ? - zapytałaś, gdy było totalnie ciemno.
- Będzie ci niewygodnie na fotelu - powiedział.
Harry cię postawił na ziemię i objął cię w pasie, wasze usta się złączyły. Lekkie musnięcie przekształciło się w wojnę na języki. Gdy już było po wszystkim :
- Czyli żę my .. - nie dokończył ponieważ mu przerwałaś.
- Tak . - powiedziałaś
I oto tak jedna zwykła noc została zapamiętana w waszych sercach na zawsze .
~by Olivia ♥♥
Ty z Harry'm byliście najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze ci na nim zależało ale ukrywałaś to. On chciał z tobą być, chciał żeby coś między wami zaszło, widziałaś to ..
***
Obudziły cię lekkie a zarazem ciepłe promienie słoneczne, które składały się na twoim policzku.
Więc wstałaś, pierwsze co zrobiłaś to poszłaś do łazienki aby przemyć twarz i poczesać włosy.
Zeszłaś na dół, przyciągnął cię piękny zapach jajecznicy.
-Hej mamuś - powiedziałaś, całując ją w policzek.
-Cześć kochanie - odpowiedziała - Usiądź, zaraz podam ci śniadanie.
-Dobrze - po słowach matki, zrobiłaś to co rozkazała.
Mama, podała ci pyszną jajecznicę. Po skończeniu rozkoszowania się posiłkiem poszłaś do swojego pokoju.
Otworzyłaś szafę i się ubrałaś w to: [KLIK].
Gdy się ubrałaś, ponownie poszłaś do łazienki aby się pomalować, nałożyłaś podkład, lekko pociągnęłaś rzęsy tuszem, zrobiłaś lekką kreskę eyelinerem i nałożyłaś delikatny błyszczyk na usta.
Po czym wyszłaś z domu, ponieważ byłaś umówiona z Harrym na przyjacielskie wyjście do kina.
***Dotarłaś***
Gdy już dotarłaś Hazza już czekał.
- No proszę, proszę ale odwalona - powiedział, podnosząc brwi.
- A spadaj, głupku - powiedziałaś uśmiechając się.
- To na jaki film się wybieramy - zapytał, dając rękę za twe ramiona.
- Może wejdźmy i wybierzmy film. - powiedziałaś i weszliście do środka.
Było dużo filmów do wyboru, ale wybraliście komedię romantyczną.
Weszliście do środka siedziały tam tylko dwie pary, a wy byliście trzecią.
Było pusto więc na waszą korzyść, usiedliście w ostatnim rzędzie na środku.
W połowie filmu zaczęła się romantyczna scena, Harry popatrzył ci prosto w oczy a ty się w nich zatopiłaś.
Jego twarz się zbliżała do twojej, byliście coraz bliżej, wasze czoła stykały się, wasze usta dzieliły milimetry a ty nie umiałaś się temu oprzeć.
Pocałował cię, a ty natychmiast się oderwałaś nie wypowiadając przy tym słowa.
Film się skończył, wyszliście z kina.
- To gdzie idziemy ? - zapytał patrząc na ciebie.
- Nie wiem - odpowiedziałaś obojętnie.
- Może chodźmy do mnie - zapytał, czekając na odpowiedź.
- Dobrze, a więc chodźmy - nie zaprzeczyłaś, ponieważ to co by się miało stać już się wydarzyło.
Doszliście do domu Harry'ego.
Weszliście do środka, usiadłaś w salonie.
- Napijesz się czegoś ? Kawa, herbata ?
- Herbata - powiedziałaś.
Hazza załączył TV i poszedł robić herbatę.
Ty się rozsiadłaś, ciepło które się rozpowszechniało po pokoju otuliło cię, zamknęły ci się powieki i odpłynęłaś w śnie.
- [T.I] jest taki pro.. - Nie dokończył ponieważ zobaczył cię jak słodko śpisz.
Przykrył cię kocem i usiadł koło ciebie.
Ty podczas snu, gdy nie kontrolowałaś swoich ruchów wtuliłaś się w niego, Hazza nie wiedząc czy śpisz czy nie i tak cię objął.
***9p.m.***
Ty się obudziłaś, za bardzo nie wiedziałaś gdzie jesteś ale się zorientowałaś po tym jak zobaczyłaś go siedzącego koło ciebie.
- Dlaczego mnie nie obudziłeś ?? - zapytałaś.
- Tak słodko spałaś nie - powiedział.
- Która godzina ? - zapytałaś.
- 9p.m. a co ??
- Kurde Harry !! Muszę iść, tata mnie zabije.
- Ale nie przeżywaj już do niego dzwoniłem i powiedziałem że śpisz u mnie.
- Co ?? Co ty zrobiłeś ?? Zadzwoniłeś do niego że ja śpię u ciebie ??
- Tak a co w tym złego ??
- Wiesz co on sobie pomyśli - powiedziałaś - a z resztą, co m i tam ..
- No widzisz, jak chcesz to idź się umyć a ja ci dam jakąś bluzkę żebyś miała w czym spać.
- Ok, dzięki, to przynieś mi.
***
Gdy się umyłaś zjedliście kolację i poszliście na górę do sypialni Harry'ego.
- Śpisz ze mną ?? - zapytał .
- Tak, ale.. nie posuwaj się za daleko, ok ?
- Ale no, nie bój się.
***
W nocy obudziły cię grzmoty burzy, przestraszyłaś się, wstałaś z łóżka tak aby nie obudzić Hazzy .
Usiadłaś na fotelu bo burza nie dawała ci spać.
Powieki ci zmiękły i zasnęłaś.
Poczułaś jak się lekko unosisz do góry, otworzyłaś oczy i zobaczyłaś jak Harry cię obejmuje.
- Dlaczego mnie bierzesz ? - zapytałaś, gdy było totalnie ciemno.
- Będzie ci niewygodnie na fotelu - powiedział.
Harry cię postawił na ziemię i objął cię w pasie, wasze usta się złączyły. Lekkie musnięcie przekształciło się w wojnę na języki. Gdy już było po wszystkim :
- Czyli żę my .. - nie dokończył ponieważ mu przerwałaś.
- Tak . - powiedziałaś
I oto tak jedna zwykła noc została zapamiętana w waszych sercach na zawsze .
~by Olivia ♥♥
Heloł
Heloł, za chwilę zacznę pisać imagin'a ..
Będzie on o Harrym bo on mi w tym pasuje ale możecie sobie tam wstawić jakie chcecie imię ; D
Będzie on o Harrym bo on mi w tym pasuje ale możecie sobie tam wstawić jakie chcecie imię ; D
piątek, 7 grudnia 2012
poniedziałek, 3 grudnia 2012
Imagin
Zayn
Byliście z Zayn'em parą już 9 miesięcy.
Zawsze nie lubiłaś zachowania fanek, gdyż one nie dawały wam spokoju, zero prywatności.
Czasem nie mogłaś wytrzymać i chciałaś na nie "wyskoczyć" z krzykiem, jednak Zayn lub chłopaki cię zatrzymali i uspokoili.
Lecz nie tym razem.
Dziś mieliście jechać z zespołem do Nando's o 3pm.
Obudziłaś się o 9am., zeszłaś na dół, zrobiłaś sobie i Zayn'owi śniadanie.
Oczywiście jak prawie co dzień, gdy Niall usłyszał że się obudziłaś, wbił do kuchni.
-Siema [T.I] - wziął kanapkę do ręki i usiadł.
-Hej, Niall - powiedziałaś ozco podkreślając jego imię.
-No co ?? - zapytał ze zdziwieniem.
- No wiesz, nic, oprócz tego że to nie jest śniadanie dla ciebie.
-Dziś nie ma dla mnie ? - zapytał próbując robić "słodką minkę".
-Oj Niall, jak ja cię Kocham.
Właśnie gdy Zayn schodził po schodach, usłyszał fragment waszej rozmowy.
-Ej, a ja ?? - Zapytał Zayn, udając załamanego.
-Oj, ty też. - podeszłaś do niego, dając ręce na jego tors i patrząc mu w oczy.
Zayn popatrzył na ciebie, obejmując cię, w pasie i składając lekki pocałunek na twoich ustach, powiedział:
-Ja ciebie też.
-Zayn stary! - powiedział Niall
-Co chcesz ??
-Jedziemy dziś do tego Nando's ? - zapytał.
-Nie wiem, zapytaj Lou.
-Ok! - krzyknął z salonu - to ja go idę zapytać.
-Ale on śpi. - Powiedział Zayn.
-To go obudzę - powiedział.
-Idę z Tobą - powiedziałaś - krzyknęłaś z kuchni i oderwałaś się od Zayna.
Malik usiadł na krześle w kuchni i począł się rozkoszować, pysznym śniadaniem.
Ty i Niall wskoczyliście do pokoju Lou jak poparzeni.
Zaczęliście mu skakać po łóżku i śpiewać:
"Get up, get up, get up Lou"
-Jeszcze jest wcześnie - powiedział nie dźwigając powiek i rzucając w nas poduszką.
-Ej stary, już 3pm. - zażartował Niall.
-O kurwa, co ? - Lou usiadł na łóżku i zapytał z niedowierzeniem.
-Żart. - Niall powiedział poważnie - Hhahahha .
-HA, HA, HA bardzo śmieszne - powiedział irytując.
-Nie no, a tak na poważnie, to jedziemy do tego Nando's ?
-Tsa - Burknął.
-Ok - powiedział Niall.
-Ok - powiedziałaś.
* * *
Właśnie dobiła 2.30pm.
Wszyscy się już ubierali, gdy już byliśmy gotowi wyszliśmy z domu.
I jak zwykle tłum fanek stał przed domem z komórkami.
Gdy wyszedł Hazza wszystkie zaczęły piszczeć.
Lecz jeszcze miałam nerwy i nie wybuchłam.
Dały nam przejść do samochodu.
Weszliśmy do auta, Loui odpalił samochód, chciał ruszyć ale "psycho fanki" nie dały nam ruszyć, ponieważ zagradzały wam drogę.
Zayn i chłopaki, chcieli cię powstrzymać, lecz nie tym razem.
Wyszłaś z samochodu i zaczęłaś krzyczeć:
-Uspokójcie się, zrozumcie że nie dajecie nam żyć. Kurwa my też mamy życie prywatne.
A jak wy korzystanie z toalety to wasza mama, tata lub koleżanka stoi przed tobą i pyta co robicie.?
NIE, więc my się czujemy podobnie, ZERO prywatności. Po prostu z wami się ie da, a teraz chcemy ruszyć tym cholernym samochodem, bez waszej przeszkody.
Zayn wysiadł z samochodu, uspokoił cię i weszliście z powrotem.
Gdy już dojechaliście, Malik powiedział ci żebyś została z chłopakami i że zaraz wróci.
Chłopcy cię zabrali do stolika, zamówiliście jedzenie, gdy nagle do lokalu wszedł twój chłopak.
Poprosił cię na środek, nie wiedziałaś o co chodzi, ale poszłaś.
Malik przed tobą uklękną, wyciągnął z kieszeni małe czerwone pudełeczko ..
Otworzył je, a ty zobaczyłaś małe, piękne cudo.
-[T.I] [T.N] czy wyjdziesz za mnie i chcesz spędzić resztę życia z tym wariatem, co przed tobą klęczy ?
Zapytał patrząc się w twoje oczy.
-Zayn, boże nie wiem co powiedzieć, totalnie mnie zaskoczyłeś, ale TAK.
Na sali rozległy się piski i oklaski.
Tak zaczęła się wasza nowa podróż przez życie, wzięliście ślub, niedługo po tym urodziła się wasze dzieci, chłopiec i dziewczynka.
-by Olivia <3
Byliście z Zayn'em parą już 9 miesięcy.
Zawsze nie lubiłaś zachowania fanek, gdyż one nie dawały wam spokoju, zero prywatności.
Czasem nie mogłaś wytrzymać i chciałaś na nie "wyskoczyć" z krzykiem, jednak Zayn lub chłopaki cię zatrzymali i uspokoili.
Lecz nie tym razem.
Dziś mieliście jechać z zespołem do Nando's o 3pm.
Obudziłaś się o 9am., zeszłaś na dół, zrobiłaś sobie i Zayn'owi śniadanie.
Oczywiście jak prawie co dzień, gdy Niall usłyszał że się obudziłaś, wbił do kuchni.
-Siema [T.I] - wziął kanapkę do ręki i usiadł.
-Hej, Niall - powiedziałaś ozco podkreślając jego imię.
-No co ?? - zapytał ze zdziwieniem.
- No wiesz, nic, oprócz tego że to nie jest śniadanie dla ciebie.
-Dziś nie ma dla mnie ? - zapytał próbując robić "słodką minkę".
-Oj Niall, jak ja cię Kocham.
Właśnie gdy Zayn schodził po schodach, usłyszał fragment waszej rozmowy.
-Ej, a ja ?? - Zapytał Zayn, udając załamanego.
-Oj, ty też. - podeszłaś do niego, dając ręce na jego tors i patrząc mu w oczy.
Zayn popatrzył na ciebie, obejmując cię, w pasie i składając lekki pocałunek na twoich ustach, powiedział:
-Ja ciebie też.
-Zayn stary! - powiedział Niall
-Co chcesz ??
-Jedziemy dziś do tego Nando's ? - zapytał.
-Nie wiem, zapytaj Lou.
-Ok! - krzyknął z salonu - to ja go idę zapytać.
-Ale on śpi. - Powiedział Zayn.
-To go obudzę - powiedział.
-Idę z Tobą - powiedziałaś - krzyknęłaś z kuchni i oderwałaś się od Zayna.
Malik usiadł na krześle w kuchni i począł się rozkoszować, pysznym śniadaniem.
Ty i Niall wskoczyliście do pokoju Lou jak poparzeni.
Zaczęliście mu skakać po łóżku i śpiewać:
"Get up, get up, get up Lou"
-Jeszcze jest wcześnie - powiedział nie dźwigając powiek i rzucając w nas poduszką.
-Ej stary, już 3pm. - zażartował Niall.
-O kurwa, co ? - Lou usiadł na łóżku i zapytał z niedowierzeniem.
-Żart. - Niall powiedział poważnie - Hhahahha .
-HA, HA, HA bardzo śmieszne - powiedział irytując.
-Nie no, a tak na poważnie, to jedziemy do tego Nando's ?
-Tsa - Burknął.
-Ok - powiedział Niall.
-Ok - powiedziałaś.
* * *
Właśnie dobiła 2.30pm.
Wszyscy się już ubierali, gdy już byliśmy gotowi wyszliśmy z domu.
I jak zwykle tłum fanek stał przed domem z komórkami.
Gdy wyszedł Hazza wszystkie zaczęły piszczeć.
Lecz jeszcze miałam nerwy i nie wybuchłam.
Dały nam przejść do samochodu.
Weszliśmy do auta, Loui odpalił samochód, chciał ruszyć ale "psycho fanki" nie dały nam ruszyć, ponieważ zagradzały wam drogę.
Zayn i chłopaki, chcieli cię powstrzymać, lecz nie tym razem.
Wyszłaś z samochodu i zaczęłaś krzyczeć:
-Uspokójcie się, zrozumcie że nie dajecie nam żyć. Kurwa my też mamy życie prywatne.
A jak wy korzystanie z toalety to wasza mama, tata lub koleżanka stoi przed tobą i pyta co robicie.?
NIE, więc my się czujemy podobnie, ZERO prywatności. Po prostu z wami się ie da, a teraz chcemy ruszyć tym cholernym samochodem, bez waszej przeszkody.
Zayn wysiadł z samochodu, uspokoił cię i weszliście z powrotem.
Gdy już dojechaliście, Malik powiedział ci żebyś została z chłopakami i że zaraz wróci.
Chłopcy cię zabrali do stolika, zamówiliście jedzenie, gdy nagle do lokalu wszedł twój chłopak.
Poprosił cię na środek, nie wiedziałaś o co chodzi, ale poszłaś.
Malik przed tobą uklękną, wyciągnął z kieszeni małe czerwone pudełeczko ..
Otworzył je, a ty zobaczyłaś małe, piękne cudo.
-[T.I] [T.N] czy wyjdziesz za mnie i chcesz spędzić resztę życia z tym wariatem, co przed tobą klęczy ?
Zapytał patrząc się w twoje oczy.
-Zayn, boże nie wiem co powiedzieć, totalnie mnie zaskoczyłeś, ale TAK.
Na sali rozległy się piski i oklaski.
Tak zaczęła się wasza nowa podróż przez życie, wzięliście ślub, niedługo po tym urodziła się wasze dzieci, chłopiec i dziewczynka.
-by Olivia <3
niedziela, 2 grudnia 2012
1000 wyświetlen ; )
Z okazji 1000 wyświetleń, w przyszłym tygodniu, a tak dokładniej w sobotę lub niedzielę będą napisane :
-Imagin'y (2)
-Horoskopy (6)
-Stylizacja (1)
-Imagin'y (2)
-Horoskopy (6)
-Stylizacja (1)
Jakieś pytania lub propozycje proszę składć w komentarzu .
Dziękję !
by Olivia < 3
sobota, 1 grudnia 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)