A ja dzisiaj znowu napiszę imagina :D
Liam
Od zawsze podobał Ci się Zayn, próbowałaś mu to jakoś okazać, ale zawsze wychodziłaś na wariatkę. Byłaś bliską przyjaciółką chłopaków, a najbardziej dogadywałaś się z Louisem. Rozumieliście się jak nikt inny, lubiliście się razem wygłupiać. Louis mówił kiedyś Zaynowi, że chyba na niego lecisz, ale Zayna to nie obchodziło. Starałaś się z nim często rozmawiać, przebywać z nim, ale Zayn tego nie zauważał, krótko mówiąc miał Cię gdzieś. Pewnego dnia wybrałaś się z chłopakami i ich dziewczynami na piknik. Louis zabrał ze sobą Eleonor, Harry Olivię - piękną blondynkę z niebieskimi jak woda oczami, Niall Laurę -brunetkę z ciemno brązowymi oczami, Zayn i Liam przyszli sami ponieważ Liam nie znalazł sobie dziewczyny odkąd pół roku temu zerwał ze swoją dziewczyną Danielle. No i oczywiście ty też przyszłaś sama, by znów spróbować powiedzieć Zaynowi co czujesz. Wszyscy umówiliście się po domem chłopaków i postanowiliście pojechać dwoma autami Harrego i Louisa. Ty jechałaś z Louisem, Eleonor, Liamem i Zaynem, a reszta z Harrym. Całą drogę zastanawiałaś się co powiedzieć Zaynowi. Po pewnym czasie dojechaliście na miejsce, widok był piękny, rozłożyliście na górce kilka kocyków w jedną całość i zaczęliście rozpakowywać jedzenie. Oczywiście największy koszyk zabrał ze sobą Niall. Kiedy wszyscy się posilili, postanowiliście odpocząć, Louis, Harry i Niall ze swoimi dziewczynami poszli na spacer, a ty zostałaś z Zaynem i Liamem. Siedzieliście w niezręcznej ciszy, czekałaś na odpowiedni moment by powiedzieć Zaynowi co czujesz, wreszcie Liam postanowił rozpalić ognisko, a ty miałaś idealną chwilę.
- Eeee... Zayn, bo eeee.. od dłuższego czasu ty, ty, ty mi się podobasz - powiedziałaś jąkając się.
- No i co z tego. - Powiedział Zayn, i poszedł zostawiając Cię samą.
Zrobiło Ci się strasznie przykro i momentalnie się rozpłakałaś i uciekłaś, biegłaś cała zapłakana przed siebie nie patrząc na drogę.
Tym czasem na górce Zayn rozmawiał z Liamem.
- Stary co ty wyrabiasz, do reszty Cię już pogięło, na twoim miejscu byłbym dumny, że taka laska do mnie zarywa. A ty, ty masz to w dupie, ona jest śliczna, słodka i kochana, a ty ją tak po prostu olałeś. Jesteś kretynem.
- A co mnie obchodzi jakaś lafirynda, niech płacze, taka krowa nigdy nie zdobędzie takiego przystojniaka jak ja. - Powiedział dumny Zayn.
- Ty chyba nie wiesz co mówisz durny egoisto, jesteś na nią za brzydki. Najlepiej ożeń się sam ze sobą. - Powiedział zdenerwowany Liam i uderzył Zayna z pięści.
Liam po incydencie natychmiast poszedł Cię szukać, biegał po okolicy i wołał.
- [T.I] gdzie jesteś, odezwij się proszę. Nie słuchaj takiego durnia jak Zayn! [T.I]
Lecz ty nie odpowiadałaś siedziałaś zapłakana nad strumykiem i wolałaś być teraz sama, ale Liam szybko Cię znalazł.
- Nie płacz, on nie dorasta ci do pięt. - Powiedział Liam tuląc Cię.
- Mówisz tak tylko, żeby mnie pocieszyć. - Spuściłaś głowę w dół.
- Nie, nie prawda. Mówię to co myślę, jeszcze nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty. - Uniósł twój podbródek i pocałował Cię. - Kocham Cię [T.I], zawsze chciałem ci to powiedzieć, ale widziałem, że wolisz Zayna.
- Liam, nie wiem co powiedzieć. Ja tez Cię kocham i nauczyłam się by nie oceniać chłopaka po wyglądzie tylko charakterze. - Tym razem ty pocałowałaś Liama i wróciliście do reszty.
Kiedy przyszliście na miejsce, wszyscy byli zdziwieni, a Zayn siedział z poobijaną twarzą na trawie i przeglądał się w lusterku nie zwracając na Was uwagi. Wszyscy wróciliście do domu, tylko Zaynowi zamówiliście Taxi. Po drodze opowiedzieliście reszcie co robiliście gdy ich nie było. I tak potoczyła się historia Waszej miłości, którą opowiadacie wnuką.
Sorry, że Zayn jest tutaj taki chamski, ale jakoś tak wyszło. Mam nadzieję, że imagin się podoba <3
Całusy :****** <3
~Lala
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz